Walentynki, ten szał miłosnych uniesień, czerwonych serduszek i promocji bielizny, to importowany ze Stanów Zjednoczonych obyczaj, z którego czerpie handlowo-medialny zgiełk - mówi ks. Uroda. - A zapominamy o najważniejszej postaci, czyli św. Walentym.
Ks. Uroda chce "ochrzcić" Walentynki, uprzytomnić, że dzień zakochanych to święto kościelne, a nie komercyjne. Zakochani mogą wysyłać do parafii e-maile z wyznaniami miłosnymi, które zostaną odczytane w kościele podczas nabożeństwa do św. Walentego. Pomysł ochrzczenia walentynek popiera krakowska kuria. - Świetna inicjatywa, bo wyciąga głębię z komercji i pozorów - mówi ks. Robert Nęcek, rzecznik archidiecezji krakowskiej. Przypomina, że święty Walenty stał się oficjalnym patronem zakochanych już w XV w. za czasów papieża Aleksandra VI.
Andrzej Bończyk, historyk Kościoła, potwierdza, że źródeł walentynek trzeba szukać w chrześcijaństwie. - Od średniowiecza we włoskim Terni, mieście, w którym żył i zmarł św. Walenty, odbywa się święto zaręczyn. 14 lutego przy grobie świętego spotykają się narzeczeni, by ślubować, że pobiorą się w ciągu 12 miesięcy - mówi. W tym roku w Terni odbędzie się nie tylko tradycyjne ślubowanie zakochanych, ale też koncerty i konkursy. M.in. konkurs na najpiękniejszego miłosnego SMS-a.
Na tegoroczne święto zakochanych do Terni wybierał się też abp Stanisław Dziwisz, ale zrezygnował z wyjazdu ze względu na zwołany na koniec lutego konsystorz. Miał tam odebrać Nagrodę św. Walentego przyznaną w ubiegłym roku Janowi Pawłowi II. Bp Vincenzo Paglia, ordynariusz włoskiej diecezji, w której odbywa się święto zakochanych, przypomina, że w 1981 r. Papież odwiedził Terni, a w 1997 r. napisał list do narzeczonych, którego treść wyryto na płycie wmurowanej w pobliżu grobu św. Walentego.
Św. Walenty przedstawiany jest na obrazach jako kapłan z mieczem lub słońcem. Pokazywany bywa też jako biskup, który przywraca wzrok niewidomej dziewczynie albo kapłan uzdrawiający dzieci. Źródła kościelne podają, że zmarł śmiercią męczeńską 14 lutego 269 albo 270 r. W jednym z opisów historycznych można przeczytać, że był też lekarzem, który nawrócił strażnika rzymskiego i przywrócił wzrok jego córce. To miało rozwścieczyć ówczesnego cesarza Klaudiusza II Gota, który kazał Walentemu ściąć głowę. Według legendy święty zakochał się w córce strażnika, a przed egzekucją wysłał do niej list pożegnalny z podpisem "Od Twojego Walentego". Stąd tradycja wysyłania 14 lutego miłosnych listów. Św. Walenty stał się patronem zakochanych w 1496 r.