Elżbieta Sjöblom jest jednym z największych inwestorów na warszawskiej giełdzie. I najbardziej tajemniczym, przynajmniej do niedawna. W środowej "Gazecie" napisaliśmy, że prawie nikt, nawet Komisja Papierów Wartościowych i Giełd, dotąd jej nie widział. Niektórzy wątpili w jej istnienie, a inni twierdzili, że użycza jedynie komuś nazwiska.
Tego samego dnia Elżbieta Sjöblom ujawniła się - dała krótki wywiad TVN 24. Rozpoznali ją mieszkańcy Skierniewic: to pani Ela, właścicielka małego sklepu odzieżowego, często sama stoi za ladą.
W piątek kolejna rewelacja: za giełdowymi inwestycjami Elżbiety Sjöblom stoi jej syn Maciej Niebrzydowski, dwukrotnie karany za przestępstwa gospodarcze - twierdzi "Rzeczpospolita". Skazano go za udział w oszustwie związanym z upadłością spółki Karginta. W wyniku działalności tej spółki kilkadziesiąt firm zostało oszukanych na kilka milionów złotych. Pieniądze z oszustwa wyprowadzono za wschodnią granicę i nie znalazły się do dziś.
Natychmiast zareagowali na to inwestorzy giełdowi. Od rana w piątek ruszyła paniczna wyprzedaż akcji spółek, w których Elżbieta Sjöblom jest znaczącym udziałowcem. Jeszcze w czwartek jej giełdowy majątek wart był ok. 50 mln zł. W piątek notowania Ganta zanurkowały o ponad 40 proc., Próchnika o 10 proc., a Budopolu Wrocław o 23 proc. Łącznie giełdowe aktywa Sjöblom stopniały w czasie sesji o ponad 15 mln zł.
Elżbieta Sjöblom pojawiła się na warszawskim parkiecie prawie dwa lata temu. Kupiła wtedy znaczny pakiet akcji borykającego się z problemami finansowymi Próchnika. Giełdowi gracze uwierzyli, że w firmie pojawia się poważny inwestor, który chce postawić spółkę na nogi. Kurs w miesiąc podskoczył o prawie 200 proc. Szwedzkie nazwisko Sjöblom ("kwiat jeziora") zaczęło działać na część giełdowych graczy jak lep na muchy. Gdzie się pojawiało, tam szli ze swoimi pieniędzmi. W ostatnich miesiącach Elżbieta Sjöblom pojawiła się w akcjonariatach m.in. Ganta (kurs wzrósł o ponad tysiąc procent!) i Budopolu Wrocław (tysiąc procent).
Jej interesów pilnuje grupa pełnomocników, wśród nich - poza synem - jest Mikołaj Habit, jeszcze w zeszłym roku wysoki urzędnik Ministerstwa Finansów.
Giełdowym operacjom Elżbiety Sjöblom i związanych z nią osób od pewnego czasu przygląda się Komisja Papierów Wartościowych i Giełd (strażnik prawa na parkiecie). - Ostatnie rewelacje prasowe nie są dla nas nowością - mówi Łukasz Dajnowicz, rzecznik KPWiG. - Przewodniczący Komisji wszczął postępowanie wyjaśniające, aby stwierdzić, czy nie doszło do manipulacji, wykorzystania informacji poufnej i naruszenia przepisów o znacznych pakietach akcji. Komisja sprawdza też wątki zagraniczne i nie wyklucza pojawienia się nowych aspektów tej sprawy - dodał.
Jak się dowiedzieliśmy, Komisja poprosiła Elżbietę Sjöblom o złożenie ustnych wyjaśnień. Spotkanie zaplanowano na 30 stycznia.