Prezydent Zduńskiej Woli w Samoobronie

Zenon Rzeźniczak, prezydent Zduńskiej Woli, wygrał wybory w 2002 r., popierany przez prawicową koalicję samorządową. W jej skład wchodziło PiS oraz lokalne stowarzyszenia i organizacje gospodarcze. Nieoczekiwanie zapisał się do Samoobrony. To dziwne, bo jeszcze przed wyborami parlamentarnymi wspierał go w urzędzie jego zastępca Czesław Rybka, dziś senator PiS.

Rzeźniczak nie ukrywa, że wybierał między trzema partiami: PiS, LPR i Samoobroną. Przejście do PiS byłoby, jego zdaniem, odbierane jako koniunkturalne, bo ugrupowanie ma najwyższe notowania. - Przekonał mnie za to program Samoobrony. To już nie jest partia chłopska, ale otwierająca się na miasta - mówi "Gazecie" Rzeźniczak. - Dostrzegłem też zmianę w wizerunku przewodniczącego Andrzeja Leppera, który już nie tylko krytykuje, ale ma własne pomysły. To już ucywilizowana partia przygotowana do sprawowania władzy.

Czy nie przeszkadza Panu, że w jej składzie są osoby mające konflikty z prawem?

Rzeźniczak: - Nie przeglądam życiorysów. Na przykład w powiecie zduńsko-wolskim eliminuje się osoby z wyrokami.

To pierwszy przykład w Łódzkiem znanego samorządowca, który zasilił Samoobronę. Jak się dowiedzieliśmy, trwają rozmowy z kilkoma innymi kandydatami. To efekt najnowszej kampanii Leppera, by Samoobrona zdobyła znaczenie w miastach. W ostatnich wyborach parlamentarnych Samoobrona w Łódzkiem wygrałaby nawet z PiS, gdyby nie fatalne wyniki w miastach naszego regionu.

Stanisław Łyżwiński, wiceszef Samoobrony: - Nie chcemy już balansować w kolejnych wyborach na granicy 5 proc. poparcia w wielkich miastach. Liczymy na 12 -15 proc. - mówił.

Przypomnijmy: w Łodzi Samoobrona zdobyła zaledwie 7,57 proc, Skierniewicach - 9,42 proc, Zduńskiej Woli - 10,3 proc, Pabianicach - 8,6 proc.

Rzeźniczak jest spokojny o przyszłość: - Wyczuwam, że będę kandydatem Samoobrony na prezydenta Zduńskiej Woli w nadchodzących wyborach samorządowych.