Festiwal ambitnej telewizji we Wrocławiu

Czy do Wrocławia przyjadą Greeneway, von Trier i Wenders? Wczoraj w Warszawie powołano do życia nowy festiwal - międzynarodowy przegląd twórczości telewizyjnej

Pierwsza edycja Prix Visionica, czyli wrocławskiego międzynarodowego konkursu i przeglądu europejskich produkcji telewizyjnych, odbędzie się jesienią tego roku albo na wiosnę przyszłego.

Rafał Dutkiewicz, prezydent Wrocławia: - Wszystko zależy od tego, ilu nadawców zgłosi swój udział. Jeśli do jesieni będziemy mieli na liście uczestników kilkanaście poważnych stacji, to zaczynamy już teraz. Zgromadzenie ich to zadanie dla Piotra Krajewskiego, jednego z twórców międzynarodowego sukcesu festiwalu WRO. To on opracował projekt koncepcji festiwalu, choć sam pomysł stworzenia u nas przeglądu twórczości telewizyjnej pochodzi od Jacka Wekslera, szefa TVP Kultura.

Prix Visionica ma trwać tydzień. W tym roku w budżecie miasta jest dla niej 800 tys. zł. - Telewizja zobowiązała się dać kolejnych kilkaset tysięcy - tłumaczy Dutkiewicz. - Będziemy też szukać sponsorów, by udało się przygotować imprezę na miarę teatralnego Dialogu.

Festiwal powstanie w kooperacji z niemiecko-francuskim kanałem Arte, któremu zależy na wciągnięciu do współpracy także rosyjskiego kanału Kultura. Widzowie zyskają szansę zobaczenia najnowszych produkcji europejskich oraz będą mieli okazję spotkać najważniejszych twórców telewizyjnych. W planach jest zaproszenie do jury najwybitniejszych reżyserów i przeglądy ich twórczości. Wymieniano Wima Wendersa, Larsa von Triera, Petera Greenewaya, a także polskiego zdobywcę Oscara - Zbigniewa Rybczyńskiego. - Liczy się dla nas szansa sprowadzenia do nas różnych telewizji, które pokażą u siebie relacje z Wrocławia - tłumaczy Dutkiewicz. - Chcemy wypromować miasto jako dobre miejsce do powstawania produkcji telewizyjnych.