Paszporty to nagrody dla młodych twórców, którzy szczególnie przyczynili się do rozwoju polskiej kultury w 2005 roku.
Zaskoczeniem nie jest wyróżnienie dla Rafała Blechacza, który w brawurowym stylu wygrał XV Konkurs Chopinowski, zdobywając nie tylko pierwszą nagrodę, ale też wszystkie najważniejsze nagrody dodatkowe: za najlepsze wykonanie mazurków, poloneza i koncertu. Blechacz był pierwszym od 30 lat polskim zwycięzcą konkursu - poprzednim był Krystian Zimmerman w 1975 roku.
W kategorii muzyki popularno-estradowej nagrodzono duet Skalpel - Igora Pudło i Marcina Cichego - którego płytę wydało w zeszłym roku prestiżowe wydawnictwo brytyjskie Ninja Tunes. Przygotowywany przez trzy lata album zawiera elektroniczne remiksy nagrań z klasyki polskiego jazzu lat 60. i 70. - dzięki nim określenie "Polish jazz" zakrólowało na parkietach londyńskich klubów.
Paszport literacki otrzymał Marek Krajewski, tak jak didżeje z grupy Skalpel związany blisko z Wrocławiem. Jako filolog łaciński wykłada na tamtejszym uniwersytecie, na całą Polskę zasłynął jednak z serii mrocznych kryminałów o komisarzu Eberhardzie Mocku: "Śmierć w Breslau", "Widma w mieście Breslau" i "Koniec świata w Breslau". Powieści zaczęto tłumaczyć na język niemiecki, przygotowywana jest też adaptacja filmowa w reżyserii Filipa Bajona, w której Mocka grać ma Klaus Maria Brandauer.
W kategorii "film" nagrodę otrzymał Przemysław Wojcieszek, najbardziej znany polski filmowiec niezależny. W zeszłym roku pokazał swój piąty już pełnometrażowy film "Doskonałe popołudnie". To historia dwojga młodych ludzi, którzy prowadzą w Gliwicach niewielkie wydawnictwo. W biznesie sobie nie radzą, w dodatku sytuację komplikują problemy rodzinne. W jednej z głównych ról wystąpił Jerzy Stuhr. Film ma być pokazany na tegorocznym festiwalu w Berlinie. Jego wcześniejsze filmy to "Głośniej od bomb", "Zabij ich wszystkich", "W dół kolorowym wzgórzem". Jego sztuka "Made in Poland" wystawiona w zeszłym roku w Teatrze im. Modrzejewskiej w Legnicy przyniosła mu nagrody za spektakl i za reżyserię przedstawienia autorskiego na ogólnopolskim konkursie polskiego dramatu współczesnego we Wrocławiu.
W kategorii "teatr" nagrodzono Jana Klatę, reżysera i dramaturga, który zaatakował ostatnio serią prowokujących sztuk zmuszających do spojrzenia na nowo na naszą rzeczywistość lub na klasykę teatru. "Rewizor" według Gogola wystawiony w Teatrze im. Szaniawskiego w Wałbrzychu był satyrycznym spojrzeniem na gierkowski PRL, "Uśmiech grejpruta" złośliwym portretem dziennikarzy czekających na śmierć Papieża, spektakl "H" według "Hamleta" wystawiony był zaś na terenie Stoczni Gdańskiej.
Plastyk Robert Kuśmirowski otrzymał Paszport za "sztuki wizualne" - zasłynął on jako pomysłowy imitator rzeczywistości budujący instalacje będące dokładną kopią np. wiejskiej studni czy wagonu towarowego. Zatytułował swoją wystawę w Centrum Sztuki Współczesnej "Yes, I'm wsiór", podkreślając dwoisty, kosmopolityczny i bardzo lokalny charakter swojej sztuki. Mieszkający pod Lublinem Kuśmirowski chętnie sięga po bardzo swojskie tematy takie jak wnętrze typowego peerelowskiego magazynu, z drugiej strony zaś swobodnie posługuje się językiem światowej sztuki współczesnej.
Specjalną nagrodę jako kreator sztuki dostał Paweł Dunin-Wąsowicz, publicysta, krytyk i niestrudzony wydawca. Wydawany przez niego miesięcznik "Lampa" jest już dziś jednym z najważniejszych polskich pism kulturalnych, a towarzyszące mu wydawnictwo Lampa i Iskra Boża ma bardzo długie tradycje sięgające lat 80., gdy Dunin zaangażowany był w ruch artzinów (efemerycznych pism powielanych partyzanckimi środkami, zawieszonych gdzieś między pierwszym a drugim obiegiem). Dopiero "Wojna polsko-ruska..." Doroty Masłowskiej przyniosła Duninowi komercyjny sukces, ale i przedtem, i potem wydawał książki po prostu dla własnej przyjemności, najczęściej sporo do tego dopłacając.