Zachodnia dziennikarka porwana w Bagdadzie

Zachodnia dziennikarka, prawdopodobnie Amerykanka, została porwana w Bagdadzie. Napastnicy zastrzelili też jej tłumacza.

Dziennikarkę uprowadzono, kiedy wraz ze swoim irackim tłumaczem jechała samochodem na spotkanie z jednym z sunnickich polityków. W zachodniej części Bagdadu uzbrojeni porywacze otoczyli jej auto, zastrzelili Irakijczyka, a ją samą wywieźli w nieznanym kierunku.

Od upadku Saddama Husajna w Iraku porwano już ponad 200 obcokrajowców. 50 z nich zostało zabitych. Od kilku tygodni nie wiadomo, co dzieje się z czterema uprowadzonymi zachodnimi wolontariuszami i francuskim inżynierem. Według organizacji Reporterzy Bez Granic, Irak jest też najbardziej niebezpiecznym krajem dla dziennikarzy.