Już po raz kolejny ks. Witold Broniewski z Polskiego Stowarzyszenia Społeczno-Kulturalnego w Stuttgarcie doprowadził do tego, że w niemieckim mieście stoi polska szopka. Zdaniem księdza, skoro ludzie nie mogą lub nie chcą w czasie Bożego Narodzenia pójść do stajenki, to trzeba ją pokazać poza kościołem. O wykonanie kompozycji ks. Broniewski poprosił jak zawsze uczniów Zespołu Szkół Plastycznych z Zakopanego im. A. Kenara. W tym roku zrobili ją uczniowie klas III i IV pod opieką nauczycieli -artystów Andrzeja Mrowca i Tadeusza Miętusia.
- To było szczególne dzieło, bo szopka musiała być wykonana zgodnie z przesłaniem "Betlejem a rodzina" - mówi Ireneusz Wrzesień, wicedyrektor zakopiańskiej szkoły.
Dlatego poza Świętą Rodziną, mędrcami i zwierzętami w stajence są też postaci współczesnych rodziców i ich dzieci. W sumie młodzi twórcy z Zakopanego wyrzeźbili 20 postaci osiągających nawet wysokość 130 cm. Elementy do tegorocznego żłóbka powstawały w czasie letniego pleneru w okolicach Stuttgartu.
- W poprzednich latach szopkę robiliśmy w naszej szkole, a potem ks. Broniewski przewoził ją do Niemiec. W tym roku właśnie dzięki niemu władze Stuttgartu zorganizowały w lipcu specjalny plener, podczas którego mogliśmy wyrzeźbić wszystkie postaci - dodaje Wrzesień.