Amerykanie używali w Falludży pocisków z fosforem

Po tygodniu zaprzeczeń Pentagon potwierdził w końcu, że podczas ubiegłorocznej bitwy o Falludżę Amerykanie używali pocisków fosforowych

Włoska państwowa telewizja RAI pokazała tydzień temu film dokumentalny, w którym oskarżyła Amerykanów o użycie podczas bitwy o Falludżę w listopadzie 2004 r. broni fosforowej. Miała ona zabić lub poparzyć dziesiątki cywilów. RAI powołała się na świadków - amerykańskiego żołnierza, irackiego lekarza oraz irackich cywilów opowiadających o "ogniu spadającym z nieba".

Pentagon najpierw zaprzeczał. Jeszcze trzy dni temu ambasadorowie USA w Londynie i Rzymie w listach do miejscowych gazet pisali, że pociski fosforowe nie były nigdy stosowane do atakowania przeciwnika. Jednak brytyjski dziennik "Independent" odnalazł w wydawanym przez armię USA magazynie "Artyleria Polowa" artykuł, w którym uczestniczący w ofensywie na Falludżę artylerzyści dzielili się doświadczeniami ze stosowania pocisków fosforowych.

Oto fragment: "Okazało się, że biały fosfor to bardzo efektywna i wszechstronna amunicja. Używaliśmy go do zasłon dymnych oraz później podczas walk jako potężnej broni psychologicznej przeciw rebeliantom ukrytym w okopach i lisich dziurach. Używaliśmy kombinacji z fosforem, którą nazwaliśmy" wstrząśnij i upiecz ", by wypłoszyć ich z kryjówek, a następnie normalnych pocisków odłamkowych, by ich zlikwidować".

Po artykule "Independenta" Pentagon natychmiast przyznał, że w Falludży rzeczywiście stosowano pociski fosforowe. - Używaliśmy tej broni do podpalenia pozycji przeciwnika, co jest całkowicie legalne. Nie używaliśmy jej przeciwko cywilom - powiedział rzecznik Pentagonu, przypominając, że pociski fosforowe nie są zabronione przez prawo międzynarodowe.

Wiadomość o stosowaniu bomb zapalających w Iraku wywołała protesty m.in. we Włoszech. Przed ambasadą USA w Rzymie protestowało kilkudziesięciu członków organizacji komunistycznych. Także w Wielkiej Brytanii organizacje pacyfistyczne oskarżają Amerykanów o stosowanie broni chemicznej.

Pociski fosforowe rzeczywiście mogą być używane zgodnie z lub wbrew międzynarodowym konwencjom. Legalne jest używanie fosforu płonącego jasnożółtym światłem i wydzielającego gęsty biały dym do stawiania zasłon dymnych oraz do oznaczania i oświetlania pozycji przeciwnika. Takie pociski są na wyposażeniu większości sił artyleryjskich na świecie.

Konwencje międzynarodowe zabraniają używania broni zapalającej do atakowania celów cywilnych. Palący się fosfor przypomina napalm - gdy spadnie na ludzkie ciało, topi skórę i mięśnie. Specjaliści nie kwalifikują jednak fosforu jako broni chemicznej - nawet jeśli spala on ludzkie ciało, dzieje się tak z powodu temperatury płomienia, a nie w wyniku reakcji chemicznej fosforu z ludzką skórą.