Według badań Instytutu badań opinii Allensbach, 61 procent Polaków sądzi, że Niemcy kiedyś zażądają ziem na wschodzie lub odszkodowań za pozostawione mienie. Joachim Gauck uznał te obawy za groteskowe, a winą za podsycanie lęków obciążył polskie media.
Wyznał, że podziwia polską mentalność i umiłowanie wolności, ale - jak stwierdził - czasem Polakom brakuje krytycznego dystansu. Przypomniał, że nawet Związek Wypędzonych odrzuca "głupie skargi" ze strony Pruskiego Powiernictwa.
Wcześniej, nawiązując do niemieckich rozliczeń z własną historią, Gauck powiedział, że nie widzi niebezpieczeństwa we wspominaniu przez Niemców cierpień spowodowanych nalotami czy wypędzeniem. "Nie wszyscy Polacy wiedzą, że Niemcy 30 lat intensywnie mówili o swych winach i są krytyczni wobec własnego narodu" - podkreślił.