Kurski wraca do PiS

Jacek Kurski, współautor kampanii Lecha Kaczyńskiego usunięty niedawno z PiS, do PiS powrócił

Wczoraj sąd partyjny rozpatrywał jego odwołanie. I je uznał. Jacek Kurski został z PiS usunięty w październiku, gdy powiedział w wywiadzie dla tygodnika "Angora", że dziadek Donalda Tuska zgłosił się na ochotnika do Wehrmachtu. I zarzucił Tuskowi, że prezentuje niemiecki punkt widzenia. Było to przed drugą turą wyborów prezydenckich. Został wyrzucony przez Lecha Kaczyńskiego ze sztabu, a przez sąd partyjny - z PiS.

Jacek Kurski zapowiedział, że się odwoła. Kiedy okazało się, że dziadek Tuska służył w Wehrmachcie, ale nie dobrowolnie, powiedział, że czuje się moralnie zrehabilitowany.

W trakcie wczorajszych obrad sądu spytaliśmy szefa PiS Jarosława Kaczyńskiego, czy chce, aby Jacek Kurski wrócił. Kaczyński odmówił odpowiedzi. Powiedział, że nie wie, co sąd zrobi. - Czytałem jego odwołanie. Jacek Kurski ma argument, że rzeczywiście krążyły informacje o takiej przeszłości dziadka Donalda Tuska. Prawdą też okazało się, że dziadek służył w Wehrmachcie. Są też przesłanki, aby sądzić, że Tusk wiedział o przeszłości dziadka. To przemawia za Jackiem Kurskim. Przeciw niemu przemawia zaś to, że zaszkodził gadulstwem swojej partii, i to, że w przeszłość dziadka w ogóle nie powinien się wdawać.

Dziadek Tuska, Józef, był w niemieckim obozie koncentracyjnym. W sierpniu 1944 r. został wcielony do Wehrmachtu. W listopadzie 1944 r. był już w Polskich Siłach Zbrojnych na Zachodzie.