Czy będzie antyterrorystyczne centrum

Zakazem publicznych wypowiedzi ukarał swojego doradcę płk. Romana Polko szef MSWiA Ludwik Dorn. Polko mówił mediom o rządowych planach powołania centrum przeciwdziałania terroryzmowi.

Polko, były dowódca wojskowej jednostki specjalnej GROM pracujący ostatnio jako specjalista ds. bezpieczeństwa w warszawskim ratuszu, został po wyborach doradcą Dorna do spraw walki z terroryzmem. W sobotnim "Życiu Warszawy" i w Polskim Radiu ujawnił, że do końca listopada rząd ma rozpatrzyć projekt powołania Krajowego Centrum ds. Przeciwdziałania Terroryzmowi. Polko ma kierować tym projektem.

- W Polsce różne instytucje toczą swoje indywidualne, improwizowane wojny z terroryzmem. Jeśli wszyscy odpowiadają za wszystko, to nikt nie odpowiada za nic - tłumaczył Polko.

Centrum byłoby nową instytucją, która koordynowałaby wszystkie działania antyterrorystyczne, a jego szef (czyli Polko) miałby w razie zagrożenia przejmować dowództwo nad wszystkimi siłami powoływanymi do akcji w razie zamachu terrorystycznego lub realnego zagrożenia takim zamachem. Polko powiedział też, że widzi potrzebę zaanagażowania w akcje Centrum GROM-u, który wcześniej nie był użwyany do działań w kraju. Mówił m.in. o stworzeniu wspólnej bazy szoleniowej dla GROM-u i ABW.

Po tych wypowiedziach Dorn zakazał pułkownikowi Polko kontaktów z prasą. Rzecznik MSWiA Tomasz Skłodowski powiedział "Gazecie", że wypowiedzi Polko nie były konsultowane z ministrem i nie były autoryzowane. Skłodowski pytany, czy Polko mówił nieprawdę odmówił komentarza. Powiedział też, że pułkownik nadal jest doradcą ministra. Nieoficjalnie wiadomo, że Dorn chce wiedzieć o wszystkich publicznych wypowiedziach swoich podwładnych, nawet tych najwyższego szczebla. Na dodatek poinformowanie opinii publicznej o nowym pomyśle na zwalczanie terroryzmu zarezerwował dla siebie i nie był zadowolony, że o sprawie opowiada Polko, który jest ulubieńcem mediów.

- Polko wyrwał się przed szereg, poinformował o planach stworzenia kolejnej "specstruktury", na dodatek bez porozumienia z wojskiem włączył w to GROM - mówi jeden z urzędników MSWiA.