Wczoraj rząd zgłosił projekt ustawy wydłużający płatny urlop dla matek z dotychczasowych sześciu do dziewięciu miesięcy. Ale jeśli po sześciu miesiącach kobieta zdecyduje się na powrót do pracy, kolejne sześć miesięcy będzie mógł wziąć ojciec. Przez trzy miesiące (te niewykorzystane przez matkę) będzie to urlop płatny.
- Chodzi o sprawiedliwość - mówi minister handlu i przemysłu Alan Johnson. Projekt z zadowoleniem przyjęli m.in. działacze organizacji praw ojca, choć uważają, że kwoty oferowane rodzicom są zbyt małe (na płatnym urlopie nie otrzymuje się pełnej pensji, lecz 106 funtów tygodniowo; niektóre firmy dopłacają rodzicom, by zarabiali tyle samo, gdy normalnie pracują).
- To ważny pierwszy krok do reformy naszego staromodnego systemu i daniu rodzicom prawdziwego wyboru, kto ma zajmować się dzieckiem - mówił Duncan Fisher, szef organizacji ojców Fathers Direct.
Zupełnie inaczej komentują sprawę pracodawcy. Zdaniem Federacji Małego Biznesu zmiany "spowodują wielkie problemy dla małych firm". Propozycja oznacza, że teraz dwóch, a nie jeden pracodawców będzie musiało podejmować kroki, by zastąpić pracowników czasowo nieobecnych - narzekają. - Te rozwiązania są przyjazne rodzinom, ale nie są przyjazne biznesowi - przestrzegł w imieniu federacji Alan Tyrrell. - To może być koszmar administracyjny - dodaje David Frost, dyrektor Brytyjskiej Izby Handlowej. Dlaczego? M.in. dlatego, że pieniądze niepracującym rodzicom ma wypłacać pracodawca, a następnie występować do państwa o ich zwrot.
W projekcie znalazł się też zapis, że rodzice na urlopie będą mogli na kilka dni wracać do pracy, by utrzymać kontakt z firmą, nie tracąc przy tym prawa do zasiłku.
Wielka Brytania nie jest prekursorem urlopów dla ojców. Jako pierwsza wprowadziła je w 1974 r. Szwecja. Dziś z 16 miesięcy płatnego urlopu dwa są zarezerwowane dla matki, dwa dla ojca, a reszta może być wykorzystana przez którekolwiek z rodziców.
Na Islandii rodzice mają w sumie dziewięć miesięcy płatnego urlopu - trzy dla matki, trzy dla ojca i trzy dla któregokolwiek z nich. Od czasu wprowadzenia nowego prawa w 2002 roku liczba ojców zajmujących się dziećmi niezwykle wzrosła - w 2004 r. trzy miesiące urlopu wzięli prawie wszyscy. W geotermalnych basenach, które na wyspę przyciągają także turystów, nagle zaroiło się od ojców z małymi dziećmi.
W Danii rodzice sami decydują, jak podzielić między siebie roczny płatny urlop.
A w Polsce? Ojciec może wykorzystać dwa tygodnie z 16-tygodniowego płatnego urlopu (w przypadku pierwszego dziecka) lub cztery tygodnie z 18 (w przypadku drugiego lub kolejnego).
.