Czy prezydent Poznania utraci polityczne poparcie PO?

Platforma Obywatelska wycofa poparcie dla prezydenta Poznania Ryszarda Grobelnego, którego działalnością interesują się prokuratury w Gorzowie i Zielonej Górze

Ryszard Grobelny rządzi Poznaniem już drugą kadencję. W 2002 r. wygrał w wyborach bezpośrednich (65 proc. głosów), w których startował z poparciem PO. Choć nie należy do Platformy, w ostatnich latach jest z nią wyraźnie utożsamiany, co ostatnio zaczęło polityków PO uwierać. Grobelny pojawił się bowiem w centrum sprawy tzw. Kulczykparku, która znalazła swój finał w prokuraturze w Zielonej Górze. Przypomnijmy: pod koniec 2002 r. władze miasta sprzedały 1,5 ha ziemi małżeństwu Janowi i Grażynie Kulczykom za nieco ponad 6 mln zł. Biegli powołani przez prokuraturę ocenili, że do poznańskiego budżetu mogło wpłynąć co najmniej 7,3 mln zł więcej, bo teren w chwili sprzedaży wart był ponad 13 mln zł. Prokuratura w Zielonej Górze będzie przesłuchiwać Grobelnego - na razie nie wiadomo, czy w charakterze świadka, czy podejrzanego.

Grobelny ma też inne kłopoty - związane z rzekomymi nieprawidłowościami przy powstawaniu spółki Kupiec Poznański. Tę sprawę prowadzi Prokuratura Okręgowa w Gorzowie. Jej zdaniem w 1997 r., gdy miasto przystępowało do spółki, Grobelny (wtedy członek zarządu miasta) odpowiadał za zaniżenie wartości wnoszonych przez Poznań gruntów, na czym Poznań miał stracić 1,2 mln zł. W tej sprawie Grobelnemu grozi od roku do dziesięciu lat więzienia.

- W ciągu najbliższych dwóch, trzech tygodni prezydent zostanie poinformowany przez liderów naszej partii o tym, że cofamy mu swoje poparcie - mówi "Gazecie" członek zarządu wielkopolskiego PO.

Lider regionalny PO poseł Waldy Dzikowski: - Temat poparcia podejmiemy po wyborach prezydenckich. Nie chcielibyśmy zmarnotrawić wysokiego poparcia udzielonego Platformie w Poznaniu. Pierwszy na pewno dowie się o tym prezydent Grobelny. Jestem zwolennikiem twardych rozmów.

Ryszard Grobelny: - Ta sprawa to jakaś kompletna bzura, nieporozumienie. Ktoś próbuje przypodobać się dziennikarzom...

PO liczy na to, że prezydent sam wyciągnie wioski z sytuacji i zrezygnuje. Wtedy mógłby go zastąpić Waldy Dzikowski lub radny Hubert Świątkowski. Grobelny nie zamierza jednak rezygnować ze stanowiska.