Szef polskiej dyplomacji o wystąpieniu Busha

Dla ?Gazety" mówi Adam Daniel Rotfeld, minister spraw zagranicznych RP

Przemówienie prezydenta Busha wyznacza początek nowego kierunku w polityce zagranicznej USA i będzie uznawane za jakościowy próg w tej polityce.

Po pierwsze, prezydent Bush zasygnalizował radykalnie inne podejście do ONZ. To nowa, życzliwa twarz Ameryki wobec Organizacji. Dotychczas USA mocno krytykowały ONZ za korupcję przy programie "Ropa za żywność". Z przemówienia prezydenta wynika zaś wyraźnie, że dziś Ameryka uważa, że to Narody Zjednoczone mają być głównym koordynatorem wyrównywania różnic na świecie - oczywiście po niezbędnych reformach.

Po drugie, prezydent Bush zadeklarował nowe podejście do problemu terroryzmu. Akcentował to, że walka z terrorem to także walka z nędzą - czyli z przyczynami problemów globalnych, a nie tylko z ich konsekwencjami. To tylko potwierdza tezę, że bezpieczeństwo i przyszłość bogatego świata zależą w większym niż kiedykolwiek stopniu od rozwoju państw biednych i zadłużonych.