Brytyjczycy chcą stworzyć ludzki zarodek z genami od jednego mężczyzny i dwóch kobiet

Pozwolenia udzieliła komisja Human Fertilisation and Embryology Authority (HFEA). Otrzymali je specjaliści z uniwersytetu w Newcastle. Idea, jaka stoi za tym eksperymentem, to próba zapobieżenia pewnym chorobom genetycznym dziedziczonym przez niektóre dzieci po swoich mamach. Chodzi o tzw. choroby mitochondrialne związane z uszkodzeniami informacji genetycznej umieszczonej w mitochondriach - maleńkich siłowniach komórkówych zawierających niewielką porcję własnego DNA. Jeśli w owym DNA znajdzie się błąd, może on odbić się poważnie na zdrowiu dziecka.

Medycyna nie potrafi dziś leczyć podobnych chorób. Tymczasem można by ich uniknąć, gdyby z zapłodnionej komórki jajowej pozbyć się chorych mitochondriów. Cztery lata temu amerykańscy naukowcy donieśli, że udało im się doprowadzić do urodzenia piętnaściorga dzieci wolnych od chorób mitochondrialnych. W tym celu poprawiali jakość matczynych komórek jajowych, a konkretnie - wstrzykiwali do nich dodatkową porcję cytoplazmy ze zdrowymi mitochondriami od innej kobiety.

Brytyjczycy zamierzają iść o krok dalej. Chcą uzyskać ludzki zarodek in vitro, wyłuskać z niego jądro zawierające 99 proc. informacji genetycznej o przyszłym dziecku i włożyć go do komórki jajowej innej zdrowej kobiety, z której usunięto jej własne jądro. Zakładają, że dzięki temu dziecko, które miałoby przyjść na świat, byłoby w 100 proc. wolne od chorób mitochondrialnych. Byłoby, bo na razie nikt nie zamierza doprowadzać eksperymentu do końca, tj. do urodzenia dzieci. Próba ma się zakończyć się na przełożeniu jądra i uzyskaniu nowego zdrowego zarodka.

Z pozwolenia na powyższe badania cieszy się m.in. brytyjska organizacja The Muscular Dystrophy Campain zajmująca się chorymi na mitochondrialne miopatie (poważne choroby mięśni). - Nie wszystkim jednak podoba się ten kierunek badań. - Decyzja HFEA pokazuje raz jeszcze, iż komisja ta w ogóle nie bierze pod uwagę opinii publicznej - twierdzi Josephine Quintavalle z Comment on Reproductive Ethics. Zastrzeżenia oponentów budzi fakt, że ludzki zarodek uzyskany tą metodą stanowić będzie mieszkankę genów dwóch kobiet i jednego mężczyzny.

Więcej o: