Damian, 16-latek z Żar (woj. lubuskie), z 13-letnim bratem Patrykiem znaleźli pocisk w lesie koło gospodarstwa dziadków w Kałkach Dolnych przy granicy z Niemcami - jak później ocenili saperzy - moździerzowy z okresu II wojny światowej.
W poniedziałek wieczorem chłopcy próbowali go w domu rozbroić. Pocisk wybuchł. Damian zginął na miejscu. Jego brat z ciężkimi obrażeniami trafił do szpitala w Zielonej Górze, gdzie przeszedł skomplikowaną operację.
Wczoraj saperzy z Głogowa przeszukiwali las. - Nie wiadomo, czy chłopcy nie wykopali większego składu. Może leżeć niezabezpieczony - mówi Sławomir Kopała z Komendy Policji w Żarach.