Niemy pianista znaleziony na brytyjskiej plaży przemówił

Media na całym świecie przez kilka miesięcy próbowały ustalić, kim jest tajemniczy niemy pianista znaleziony na plaży w południowej Anglii. W piątek przemówił. Okazało się, że jest oszustem

Saga rozpoczęła się w kwietniu na plaży na niewielkiej wysepce Sheppey u południowego wybrzeża Anglii. Miejscowi mieszkańcy znaleźli tam mężczyznę w przemoczonym garniturze z wyciętymi metkami. Nie mówił.

Sądzono, że ma kłopoty psychiatryczne. W szpitalu starannie narysował na kartce fortepian. Zaprowadzono go do kaplicy, gdzie według pracowników szpitala po mistrzowsku zagrał fragmenty "Jeziora łabędziego" Czajkowskiego. Odtąd znany był mediom jako "pianista". Dziś zdania pracowników szpitala w sprawie jego talentu muzycznego są podzielone. Niektórzy twierdzą, że tak naprawdę w kółko grał jedną nutę.

Lekarze podejrzewali, że mężczyzna był w szoku wywołanym traumatycznym przeżyciem. Do pokoju wstawiono mu pianino. Pokazywano mu atlas, by wskazał, skąd pochodzi. Sprowadzono tłumaczy wielu języków, m.in. norweskiego, polskiego, litewskiego, łotewskiego, by próbowali się z nim porozumieć. Mężczyzna jednak milczał.

Do centrum osób zaginionych zadzwoniło w jego sprawie 1,5 tys. osób, przyszło 400 e-maili. Ktoś rozpoznał w nim czeskiego muzyka rockowego. Polski mim we Włoszech twierdził, że na zdjęciu w gazecie rozpoznał Francuza, z którym pracował na Lazurowym Wybrzeżu.

W ostatni piątek do pokoju "pianisty" w szpitalu w Dartford w hrabstwie Kent jak co dzień weszła pielęgniarka. - Czy dzisiaj do nas przemówisz? - zapytała, a mężczyzna niespodziewanie odpowiedział: - Tak, chyba tak.

Opowiedział, że jest 20-letnim Niemcem z Bawarii, że jego ojciec jest rolnikiem, że ma dwie siostry i jest gejem. Krótko przed odnalezieniem na plaży próbował popełnić samobójstwo. Do Wielkiej Brytanii przyjechał pociągiem z Paryża, gdzie stracił pracę kelnera. Wcześniej zajmował się psychicznie chorymi, stąd potrafił naśladować objawy choroby psychicznej.

W sobotę "pianista" odleciał do Niemiec. Szpital poinformował, że został wypisany, ponieważ jego stan zdrowia znacznie się polepszył. Brytyjski fundusz zdrowia nie potwierdza doniesień niektórych mediów, że mężczyźnie wytoczony zostanie proces, by odzyskać przynajmniej część kosztów jego leczenia.