Do tej pory za największa plenerową realizację Abakanowicz uchodziła grupa "Nierozpoznani" składająca się ze 112 kroczących żeliwnych korpusów, które od trzech lat można oglądać w parku na Cytadeli w Poznaniu. Od kilku tygodni w śremskiej odlewni żeliwa powstaje sto znacznie większych figur. - Może ich będzie 110, jeszcze tego nie wiem. To olbrzymia przestrzeń, na której znajdzie się las korpusów. Każdy z nich jest inny - mówi artystka, której monumentalne plenerowe realizacje można oglądać m.in. we Francji, w Izraelu, Korei Południowej, Japonii i USA.
"Agora" - bo tak nazywa się grupa rzeźb, nad którą w tej chwili pracuje artystka - stanie wiosną 2006 roku w centrum Chicago, w parku Granta, niedaleko Jeziora Michigan. W pobliżu stoją już rzeźby Picassa, Caldera i Henry'ego Moore'a, a w bezpośrednim sąsiedztwie powstała niedawno sala koncertowa zaprojektowana przez słynnego amerykańskiego architekta Franka Gehry'ego.
- Agora to rynek w starożytnej Grecji, miejsce spotkań, dyskusji, miejsce przemyśleń. To, co dzisiaj pozostało po greckich miastach, to właśnie agora, akwedukt i teatr. U nas zostały twierdze ze średniowiecza, czyli śmierć, ambicje, zwycięstwo. Grecy zostawili teatr. To jest kultura, nad którą warto się zastanowić - wyjaśnia Abakanowicz.
Prace w śremskiej odlewni potrwają do końca września. To druga realizacja - po poznańskiej - którą artystka przygotowuje w tym miejscu. - To jedyny zakład w Polsce, gdzie można odlewać monumentalne rzeźby w całości, unikając spawania, które jest sprzeczne z naturą żeliwa - tłumaczy swój wybór Abakanowicz. Co dwa tygodnie artystka przyjeżdża do Śremu, by pracować przy modelach: kawałki płótna moczy w gipsie ceramicznym, formuje go w rękach i nakłada na model. Po zaschnięciu tak przygotowane gipsowe formy zamykane są w metalowych kontenerach, do których wlewa się ciekłe żeliwo. Każda figura ma inną, niepowtarzalną fakturę. - Przygotowujemy dwa odlewy w tygodniu, ponad 30 jest już gotowych - mówi Bolesław Wośkowiak, szef wydziału odlewni ciężkich odlewów. Nowe korpusy mają po 285 i 295 cm (rzeźby w Poznaniu mierzą 210 cm). Każdy waży ok. 600 kg. Pod koniec września po rzeźby do Śremu przyjedzie burmistrz Chicago Richard M. Daley.
Projekt "Agora" finansują obie strony: polskie ministerstwo kultury płaci za odlewy, a koszty transportu i montażu prac w Chicago pokrywa burmistrz miasta i polonia amerykańska. Realizacja Abakanowicz to część programu współpracy kulturalnej i gospodarczej między "miastami siostrzanymi'', którymi od 1960 r. są Warszawa i Chicago. Organizacyjnie projekt wspiera Wielkopolskie Towarzystwo Zachęty Sztuk Pięknych.
Blisko 100 prac Magdaleny Abakanowicz ze zbiorów Muzeum Narodowego we Wrocławiu można oglądać do września w Muzeum Sztuk Pięknych w Budapeszcie. To głównie cykle od lat 70. do 90. ubiegłego wieku, takie jak "Plecy", "Embriologia", "Postacie siedzące", "Tłum", "Mędrcy", "Anonimowe portrety". Pokazano również podarowaną węgierskiemu muzeum w 1988 roku "Klatkę" oraz przygotowane na wystawę w Galerii Mucsarnok "Gry wojenne".