Polowanie na najlepsze cytaty

Scenarzyści na całym świecie wylewają litry potu, żeby wymyślić cytaty, które przejdą do historii kina i wejdą do języka potocznego

Szczerze mówiąc, moja droga, nic mnie to nie obchodzi" (Frankly, my dear, I don't give a damn), te słowa wypowiedziane przez Clarka Gable'a do Vivien Leigh w "Przeminęło z wiatrem" są najpopularniejszym cytatem filmowym wszech czasów. Setkę najlepszych wybrał Amerykański Instytut Filmowy.

Wszyscy spodziewali się, iż wygra któraś z kwestii Humphreya Bogarta. Jednak mimo że w Top 100 znalazło się aż dziesięć jego wypowiedzi, najwyżej - bo na pozycję piątą - trafiło zdanie, które wypowiada w "Casablance" do Ingrid Bergman: "On na ciebie patrzy, mała" (He's looking at you, kid).

"Casablanca" okazała się najczęściej cytowanym filmem (sześć kwestii), a najczęściej cytowanym scenarzystą Billy Wilder - aż 13 napisanych przez niego zdań trafiło na listę.

W pierwszej dziesiątce są jeszcze m.in.: "Niech moc będzie z tobą" ("May the Force be with you") z "Gwiezdnych wojen" i "Do mnie mówisz? ("You talking to me?") wypowiadane do lustra przez Roberta De Niro w "Taksówkarzu".

W Polsce przerzucanie się cytatami nie z dramatów, ale komedii: "Misia", "Rejsu" czy "Seksmisji". - Komedia opiera się na charakterystycznych dialogach - mówi Bartosz Wierzbięta, tłumacz dialogów do "Shreka" - Niezbędny jest też, oczywiście, talent osoby piszącej, co świetnie widać w "Psach". Tam jest wiele akcji, niewiele dialogów, a te, które są, łatwiej zapadają w pamięć, bo są po prostu rewelacyjnie napisane.

Właśnie cytat z "Psów" jest ulubionym polskim zdaniem filmowym Wierzbięty: - W zdaniu "Bo to zła kobieta była" jest jakaś magia.

Zdaniem językoznawcy Jerzego Bralczyka w filmie najważniejsze jest, kto mówi dane słowa, intonacja, sposób mówienia i emocje: - Wiele tekstów Jerzego Stuhra z "Seksmisji" zapadło w pamięć ze względu na intonację, a cytaty z "Psów" to najczęściej słowa wypowiadane przez Bogusława Lindę.

Profesor Bralczyk najbardziej lubi zdanie "ciemność widzę, ciemność". Jego autor, Juliusz Machulski, mówi, że nigdy nie pisał scenariuszy z myślą, żeby padały w nich zgrabne cytaty. - Podejrzewam, że metoda pisania, tak żeby były chwytliwe cytaty i powiedzonka, może się okazać nieskuteczna - mówi twórca "Vabanku". - Nigdy nie wiadomo, co się spodoba widzom.