Muzeum otwarte na świat

Muzeum Sztuki Nowoczesnej w Warszawie ma od wczoraj dyrektora i Radę Programową. Jej skład rozwiewa wątpliwości co do przyszłości muzeum. Będzie prowadzone przez fachowców.

Minister kultury Waldemar Dąbrowski mianował wczoraj pierwszego dyrektora Muzeum Sztuki Nowoczesnej w Warszawie. Został nim Tadeusz Zielniewicz, historyk sztuki, były naczelny konserwator zabytków. To, że Zielniewicz zostanie dyrektorem muzeum na czas budowy, było wiadomo już od 1 maja, kiedy to minister powołał Muzeum Sztuki Nowoczesnej i nadał mu statut. Wówczas też przedstawił kandydata na stanowisko tzw. dyrektora projektu - Tadeusza Zielniewicza. By mógł on dostać oficjalną nominację, czekano na uchwałę Rady Miasta, gdyż Muzeum jest wspólnym przedsięwzięciem rządu i władz Warszawy. W poniedziałek Rada uchwaliła, że akceptuje zamiar powołania w Muzeum i przeznacza pod jego budowę działkę w centrum o powierzchni ponad 12 tys m.kw.

Zielniewicz podał wczoraj do wiadomości skład Rady Programowej - ciała doradczego, z którym będzie przez najbliższe lata współpracował. 10-osobowe gremium będzie doradzać w sprawach programu, kolekcji i przygotowania wytycznych pod konkurs architektoniczny. Kto wchodzi w jej skład? Krytyk Anda Rottenberg, prof. Piotr Piotrowski z UAM w Poznaniu, prof. Maria Poprzęcka z Uniwersytetu Warszawskiego, szefowa krakowskiej galerii Bunkier Sztuki Maria Anna Potocka, dyrektor Kunsthalle w Bazylei Adam Szymczyk, kuratorki Dorota Monkiewicz z Muzeum Narodowego w Warszawie, Milada Ślizińska z CSW i Magdalena Kardasz z Zachęty oraz artyści Mirosław Bałka i Leon Tarasewicz.

Muzeum to przełom

O tym, że Polsce potrzebne jest nowoczesne muzeum sztuki XX wieku, mówiło się od dawna. Anda Rottenberg w latach 90. założyła kolejno dwie fundacje sztuki współczesnej i zgromadziła pokaźną kolekcję najnowszej polskiej sztuki. Idea zaowocowała.

Minister wiosną zeszłego roku dał sygnał, że chce powołać muzeum sztuki współczesnej lub nowoczesnej w Warszawie. Kiedy działkę w pobliżu Pałacu Kultury zaproponował Naczelny Architekt Warszawy Michał Borowski, proces organizacji nabrał tempa. Zdecydowano, że muzeum będzie wspólnym przedsięwzięciem miasta, które współfinansuje budowę oraz państwa, które finansuje działalność.

Tadeusz Zielniewicz będzie odpowiedzialny za budowę i przygotowanie placówki do działania. Najpóźniej w 2010 r. minister powoła następnego dyrektora. Ustawa oraz statut Muzeum mówią, że dyrektor może być (lecz nie musi) wybrany w drodze konkursu. Nowa placówka będzie jedną z państwowych instytucji kultury. Wyróżniać się będzie wielkością: mówi się o 40 tys metrach kw. powierzchni plus 20 tys. metrach na usługi: sklepy, galerie, kawiarnie.

Historyk sztuki Andrzej Turowski. Ten ostatni zgłosił pomysł nadania muzeum imienia Katarzyny Kobro - w Polsce żadne muzeum nie nosi imienia kobiety.

Początek od zera

Muzeum Sztuki Nowoczesnej stało się faktem. To przełom. Reszta jest do zrobienia. Projektu architektonicznego nie ma. Programu nie ma. Zbiorów też nie ma, prócz jednej pracy Piotra Uklańskiego - fotografii przedstawiającej głowę Papieża z upozowanych postaci 3,5 tys brazylijskich żołnierzy. Zielniewicz wraz z zespołem podejmują się misji stworzenia muzeum od zera. Co w nim będzie?

Nazwa Muzeum Sztuki Nowoczesnej może oznaczać całą historię sztuki polskiej wieku XX, zaczynając od Wojtkiewicza i Gierymskiego. Ale pod tym szyldem można też - jak na świecie często się robi - nastawić się wyłącznie na sztukę najnowszą i to nie tylko polską. Skład Rady Programowej oznacza ciążenie ku tej drugiej opcji. Spodziewać się można autorskiej, odważnej wizji sztuki współczesnej i konfrontowania publiczności z tym co nowe, niż chronologicznego, podręcznikowego wykładu.

Zakupy dzieł mają być dokonywane już od 2006 r. z funduszy ministerstwa. Pierwszym spektakularnym krokiem będzie konkurs na budynek, który ma być ogłoszony tej jesieni, a rozstrzygnięty na początku przyszłego roku.

- Jeśli w 2006 r. zostanie przygotowany projekt, w 2007 r. rozpocznie się budowa i będzie można złożyć wniosek do funduszy strukturalnych Unii Europejskiej o dotację. Żeby ją uzyskać, musimy zgromadzić 25 proc. wkładu własnego. Optymistyczny scenariusz mówi, że budowę skończymy w 2010 r.

Ile będzie kosztować muzeum? - Szacujemy, że od 1600 do 2500 tys. euro za metr kwadratowy - mówi Zielniewicz. I dodaje: - Na budowę słynnego Muzeum Guggenheima w Bilbao wydano 85 milionów euro. W ciągu czterech lat te pieniądze wróciły do kasy miasta poprzez wpływy z turystyki. Dzięki Muzeum w Bilbao powstało ponad cztery tysiące miejsc pracy.