Wygrał, bo Ameryka przesunęła się na prawo. Trzy miliony Amerykanów, którzy wzięli udział w plebiscycie głosując w portalu America Online, widzi w nim pogromcę komunizmu i człowieka, który przywrócił Ameryce upokorzonej wojną wietnamską dumę. Głosowali na niego Amerykanie zaniepokojeni dzisiejszym ogromnym deficytem i niekończącą się wojną w Iraku. Reagan uosabia dla nich czasy, gdy Ameryka walczyła o słuszną sprawę, a gospodarka kwitła.
Równie uderzające jak wygrana Reagana jest odległe miejsce w sondażu innego prezydenta, bohatera lewicy, J.F. Kennedy'ego. A może jest inaczej i wygrał nie Reagan pogromca ZSRR, a w dobie kultury masowej Wielki Komunikator? O talencie politycznym zmarłego w ubiegłym roku Reagana można dyskutować, ale potrafił jak nikt po nim mówić do narodu. Wysuwanie Reagana przed spiżowymi postaciami amerykańskiej historii niektórych gorszy. - Ameryka zgłupiała - pisze Jason Ashcraft w lokalnej gazecie "Ledger Independent".
Ich uwadze umknęło, że w gruncie rzeczy kryteria wyboru Amerykanina wszech czasów pozostają niezmienne. Zostaje nim prezydent, a na pewno i jeszcze długo biały mężczyzna. Wynalazcy, dobroczyńcy ludzkości, przedsiębiorcy, kobiety zajmują dalsze miejsca. Prezydentów jest w pierwszej dziesiątce aż siedmiu. Wyłomem z tego kanonu jest dziewiąte miejsce dla gwiazdy talk show Oprah Winfrey, tuż za królem rocka Elvisem Presley'em.
1 Ronald Reagan
2 Abraham Lincoln
3 Martin Luther King Jr
4 George Washington
5 Benjamin Franklin
6 George W. Bush
7 Bill Clinton
8 Elvis Presley
9 Oprah Winfrey
10 Franklin D. Roosevelt