- Gdy zobaczymy efektywnie działający mechanizm stosunków ekonomicznych w ramach Wspólnej Przestrzeni Gospodarczej (WPG), to by te stosunki dalej rozwijać, rozważymy kwestię oddelegowania części uprawnień ponadnarodowym instytucjom - mówił Wiktor Juszczenko we wtorek podczas wizyty w Kazachstanie.
WPG to ogłoszony jesienią 2003 r. projekt integracyjny Rosji, Białorusi, Ukrainy i Kazachstanu. Jego ostatecznym celem ma być powołanie wspólnego rynku na wzór UE.
Słowa prezydenta wywołały zaskoczenie wśród ukraińskich analityków. W czasie jesiennej kampanii wyborczej Juszczenko był wobec WPG niezwykle krytyczny. Mówił wówczas, że WPG jest sprzeczna ze strategicznym celem Ukrainy - wstąpieniem do Unii Europejskiej.
- Gdy Kuczma chwalił WPG, był zdrajcą. A jak to samo mówi Juszczenko, to jest bohaterem narodowym? - kpi Leonid Krawczuk, pierwszy prezydent niepodległej Ukrainy. Juszczenkę skrytykował też opiniotwórczy dziennik "Deń", według którego wypowiedzi Juszczenki zaszkodzą integracji z Europą i odstraszą zachodnich inwestorów.