Badania trwały cztery lata. Naukowcy z Zakładu Technologii Skrobi i Cukiernictwa oraz Instytutu Technologii Fermentacji i Mikrobiologii szukali takiego szczepu bakterii kwasu mlekowego, który wnosiłby do czekolady dodatkowe walory odżywcze.
Żywe kultury bakterii znane są z dostępnych w sklepach jogurtów. Jednak nikt wcześniej nie zdecydował się na wprowadzenie ich do składu pełnej czekolady. Wydawało się, że w masie kakaowej bakterie mlekowe nie przetrwają, nie będą aktywne. O ile bowiem np. w jogurcie rozwijają się bez problemów, o tyle tłuszcze i węglowodany nie są dla nich dobrą pożywką.
Jednak udało się dobrać taki szczep, który przeżywa w niezwykłych warunkach. Dodatkowo pozostaje aktywny nawet wtedy, gdy czekolada trzymana jest na półce, a nie w lodówce (bakterie te lepiej się mają w chłodzie). Te w temperaturze pokojowej przeżywają nawet do roku - mówi pomysłodawca badań - prof. Ewa Nebesny.
Naukowcy stworzyli dwa rodzaje wzbogaconych czekolad - zwykłą i dla diabetyków. Do tego możliwa jest też wersja mleczna i naturalna.
I co najważniejsze, wszystkie są zdrowe. - Żywe kultury bakterii mlekowych pomagają w trawieniu. - Jedna 100-gramowa tabliczka takiej czekolady zawiera tyle żywych komórek bakterii, ile litr jogurtu!
W wersji dla cukrzyków mają dodatkowo właściwości przeciwpróchnicze - wyjaśnia dr Dorota Żyżelewicz, koordynator badań.
Naukowcy Politechniki Łódzkiej zgłosili dwa wnioski patentowe, które zostały rozpatrzone pozytywnie. Łódzka uczelnia jest pierwszym w Polsce twórcą pełnej czekolady z żywymi bakteriami mlekowymi.
Ten zdrowy wynalazek będzie można kupić w sklepach. - Naszą czekoladą zainteresowali się wytwórcy wyrobów cukierniczych - mówią z dumą łodzianie.
Cena czekolady nie powinna być wyższa niż zwykłych tabliczek. Jest też dobra wiadomość dla pań. W smakołyku nie ma więcej kalorii. Wręcz przeciwnie - wersja dla diabetyków, dzięki zamiennikowi sacharozy, ma o 15 proc. obniżoną wartość energetyczną.
Bakterie kwasu mlekowego to bardzo pożyteczne mikroorganizmy, naturalnie występujące w przewodzie pokarmowym człowieka. Naukowcy żartują nawet, że te bakterie to nasz największy przyjaciel. Ułatwiają bowiem trawienie i regulują pracę przewodu pokarmowego. Zapobiegają i skutecznie leczą biegunki, zaparcia i niestrawności. Hamują rozwój w przewodzie pokarmowym groźnych chorobotwórczych bakterii gnilnych, gronkowców, a nawet salmonelli. Wykazują także działanie przeciwnowotworowe.