Szwajcarzy w Warszawie

Jubileuszowe 50. Międzynarodowe Targi Książki w Warszawie rozpoczną się dziś wieczorem. Honorowym gościem jest Szwajcaria. Jaka jest współczesna szwajcarska literatura?

Niemiecki jest językiem ojczystym aż dwóch trzecich Szwajcarów. W tym języku tworzyli Friedrich Dürrenmatt, Max Frisch, Robert Walser czy noblista Hermann Hesse, który w 1923 r. zrzekł się obywatelstwa niemieckiego i przyjął szwajcarskie. W tym języku piszą znani w Europie autorzy ze Szwajcarii: Adolf Muschg, prezes niemieckiej Akademii Sztuk, i Hugo Loetscher i Paul Nizon, którzy przyjadą na targi do Warszawy.

Literatura, czyli eksportowy przebój Szwajcarii

- Nie ma jednej szwajcarskiej literatury - mówi Ruth Geiger z wydawnictwa Diogenes w Zurychu. Szwajcarscy wydawcy i pisarze znajdują odbiorców głównie poza granicami kraju. Diogenes, znany z tłumaczeń Szczypiorskiego i Mrożka, aż 80 proc. swojej produkcji sprzedaje w Niemczech.

Martin Jann, prezes Szwajcarskiego Zrzeszenia Księgarzy i Wydawców, ocenia, że przynajmniej 60 proc. szwajcarskich wydawnictw rozchodzi się poza granicami siedmiomilionowego kraju. - Za bestseller uznaje się tu książkę sprzedaną w 5 tys. egzemplarzy. W Niemczech to przynajmniej 50 tys. egzemplarzy - mówi Jann. Na eksport pracują nie tylko wydawcy, ale i sami pisarze, którzy często nie są kojarzeni ze Szwajcarią, lecz z np. Niemcami czy Włochami, w zależności od języka, w którym piszą.

Tylko co piąty Szwajcar mówi po francusku, więc dla autora posługującego się tym językiem prawdziwa kariera zaczyna się od Paryża. Blaise Cendrars, Nicolas Bouvier, Agota Kristof czy Sylviane Dupui są znani w Europie, bo spodobali się czytelnikom francuskim. Dla szwajcarskich pisarzy posługujących się dialektami niemieckiego czy francuskiego oznacza to, że muszą się uczyć standardowej wersji języka, bardzo różnej od tej, którą mówią na co dzień w domu. - Paryski wydawca zażądał, żebym pozmieniał w książkach te słowa, które nie występują w standardowym francuskim - opowiada Olivier Sillig, pisarz z Lozanny.

Jeszcze trudniej mają autorzy włoskojęzyczni, bo tym językiem mówi tylko co dwunasty Szwajcar. Powieści Fleur Jaeggy, Dubravko Puska i Fabio Pusterli większość czytelników znajdują we Włoszech. Tylko jeden na stu Szwajcarów posługuje się retoromańskim - językiem używanym w alpejskich dolinach w południowo-wschodniej Szwajcarii, bliskim łacinie. Występuje w nim kilka dialektów, a standardową wersję opracowano dopiero na początku lat 80. Są jednak autorzy, którzy piszą w tym języku.

Cierpienie w raju

Czy jest coś, co łączy szwajcarskich pisarzy? Doświadczenie - wyjątkowe w Europie ze względu na historię i warunki życia w Szwajcarii, która od pokoleń nie doświadczyła wojen czy głodu, a dochód narodowy per capita sytuuje ją w pierwszej dziesiątce na świecie.

Popularnym motywem jest poczucie osamotnienia, brak kontaktu z drugim człowiekiem - tak jak w opowiadaniach Fleur Jaeggy z tomu "Gniew niebios", zaludnionych przez bohaterów starych, wyalienowanych, zdziwaczałych. Niemal jedna trzecia Szwajcarów mieszka samotnie, od 30 lat kraj odnotowuje ujemny przyrost naturalny, a średnia długość życia należy do najdłuższych w Europie. Tematem poruszanym przez wielu autorów jest choroba, gaśnięcie bliskich, śmierć.

W powieści "Szczęście Suttera" Adolf Muschg przedstawia rok z życia emerytowanego reportera sądowego, który nie potrafiąc się pogodzić z samobójczą śmiercią cierpiącej na raka żony, sam rzuca się w odmęty jeziora. - Śmierć bliskiej osoby to najbardziej wstrząsające przeżycie dla wielu Szwajcarów - tłumaczy Anne-Lise Thurler Muller, pisarka francuskojęzyczna. - Jednocześnie choroby, cierpienie i umieranie stanowią tabu. To dlatego drążymy ten temat w literaturze.

W domu muzeum pisarza i dramaturga Friedricha Dürrenmatta w Neuchatel można się przekonać, że zwrotnym momentem w jego twórczości była choroba i śmierć przyjaciela i portrecisty, Varlina (właść. Willy'ego Guggenheima).

Szczęście w więzieniu

Od lat 60. narasta w Szwajcarii bunt przeciw helweckiemu izolacjonizmowi. Dürrenmatt przyrównał swój kraj do "więzienia, do którego uciekli Szwajcarzy". - Uczucie, że jednostka nie może już oddychać, nie ma przestrzeni, aby się realizować, to główna cecha tej nowatorskiej literatury szwajcarskiej - oceniał w eseju z 1987 r. pisarz Hermann Burger.

Po groteskę sięgał już Blaise Cendrars, m.in. w "Morawaginie" - niby-powieści przygodowej przesyconej krytyczną wizją ideologii Europy pierwszej połowy XX w. Od ironii skrzy "Noe. Powieść o koniunkturze" Hugo Loetshera, w groteskowej formie ujmująca wpływ gospodarki wolnorynkowej na kulturę i społeczeństwo.

Szwajcarscy autorzy średniego i młodego pokolenia, jak Peter Weber i Raphael Urweider, którzy również przyjadą do Warszawy, stronią od politycznego zaangażowania cechującego twórczość Loetschera czy Nizona. Wielki sukces odniosła "szwajcarska Masłowska" Zoë Jenny, uznana za reprezentantkę pokolenia lat 80. wychowanego przez bogatych, zapracowanych rodziców, pisząca o nietrwałości, strachu i braku zaufania. Jej debiut - "Das Blütenstaubzimmer" - sprzedał się w 250 tys. egz., przetłumaczono go na 26 języków. W Warszawie będzie można zobaczyć Jürga Haltera, urodzonego w 1980 r. poetę i performera, laureata wielu poetyckich slamów na całym świecie.

Coraz silniej zaznacza się obecność autorów z zagranicy. Dziś aż 20 proc. mieszkańców Szwajcarii to cudzoziemcy. Z Węgier trafiły tu po 1956 r. Agota Kristof i Zsuzsana Gahse. Z Bałkanów pochodzi Dubravko Pusek.

Co zobaczymy w Warszawie?

Organizatorzy warszawskich targów poprosili pisarzy z Polski i Szwajcarii, aby wzajemnie przeczytali swoje utwory i podyskutowali o nich. W takich parach wystąpią m.in.: Hugo Loetscher i Julia Hartwig, Peter Weber i Natasza Goerke, Fleur Jaeggy i Magdalena Tulli. Odbędzie się także kilka dyskusji, m.in. o Dürrenmatcie, o Cendrarsie i Bouvierze oraz wieczór poetry performance w Café Kulturalnej w Pałacu Kultury.

Szwajcaria zaprezentuje także swój komiks - za wynalazcę gatunku wielu uważa przecież szwajcarskiego rysownika Rodolphe Töpffera żyjącego w pierwszej połowie XIX w.

50. Międzynarodowe Targi Książki potrwają od 19 do 22 maja. Wstęp dla publiczności od piątku 20 maja. Szczegółowy program na: www.szwajcaria.ksiazki.pl i www.ksiazka.net