Galeria Sztuki Socrealizmu po remoncie

Kozłowiecka galeria jest unikatowa w skali kraju, a jej sława już przekroczyła granice Polski. Niedawno do Muzeum przyszedł list z Wielkiej Brytanii, z Instytutu Henry'ego Moore'a. Pracownicy tej instytucji poprosili o wypożyczenie... ręki Bieruta z pomnika, który kiedyś stał w Lublinie. Ręka miałaby być jednym z eksponatów na organizowanej przez Instytut wystawie "Brąz: siła życia i śmierci".

Galeria Sztuki Socrealizmu zlokalizowana jest w dawnej dworskiej powozowni. W ubiegłym roku obchodziła dziesiąte urodziny. Ponieważ eksponatów przybywało i w galerii zapanował chaos, w tym roku dyrektor Muzeum Zamoyskich Krzysztof Kornacki postanowił całkowicie zmienić ekspozycję. - Chodzi o to, aby wystawa była czytelna dla ludzi młodych, którzy PRL-u nie pamiętają - wyjaśniał.

Przebudowa galerii trwała kilka miesięcy. Autorem nowego wystroju jest Romuald Kołodziej, plastyk związany z Uniwersytetem Marii Curie-Skłodowskiej. Eksponaty pogrupował tematycznie: najpierw te związane z wsią (w centralnym punkcie - rzeźba kobiety dźwigającej wiadro), potem z aparatem ucisku. Jest też fabryka i pokoik przodownika pracy (ze stołem, na którym ustawiono oranżadówki, naczynia i sztućce "z epoki"), a także plac budowy Pałacu Kultury i Nauki. Zadbano o najdrobniejsze szczegóły - na półkach stoją paprotki, podłogę okrywa szara wykładzina. Wymieniono także drzwi, które dzielą galerię od magazynu z eksponatami. Teraz są przeszklone, można więc zajrzeć do "Magazynu wyrobów gotowych" i zobaczyć na półkach dzieła Lenina oraz jego popiersia. W odnowionym wnętrzu galerii znalazło się także miejsce na portrety przodowników pracy. Na czarno-białych fotografiach można rozpoznać pracowników muzeum, m.in. dyrektora Kornackiego. Jak głosi podpis pod zdjęciem, jest on naczelnym kontrolerem jakości.

1, 2 i 3 maja Galerię Sztuki Socrealizmu w Kozłówce można zwiedzać tak jak w dni wolne - w godz. 10-17, w dni powszednie w godz. 10-16; więcej informacji: tel. (0-81) 852 83 10, www.muzeumzamoyskich.lublin.pl