Jest dodatkowy termin matury!

Superwiadomość! Będzie dodatkowy termin nowych matur.

Wczoraj wieczorem nieugięte dotychczas Ministerstwo Edukacji zmieniło zdanie. Decyzję min. Mirosław Sawicki podjął w Meksyku, na spotkaniu szefów resortów edukacji, po telefonicznych konsultacjach z urzędnikami.

Dodatkowy termin matury będzie dla tych, którzy z przyczyn losowych, np. choroby, nie przystąpią do egzaminu w pierwszym terminie.

- Decyzja jest gorąca, więc nie wiem jeszcze, na kiedy ten termin będzie wyznaczony - powiedział nam rzecznik MENiS Mieczysław Grabianowski. - Szczegóły ogłosimy przed egzaminami pisemnymi, czyli przed 4 maja.

Minister zamienił zdanie pod wpływem próśb i apeli różnych środowisk. Wcześniej tłumaczył, że da się zorganizować tylko dwa terminy matur - pierwszy na przełomie kwietnia i maja, drugi - w styczniu, bo na więcej nie ma pieniędzy. Maturzysta, który nie stawiłby się na wiosenny termin, traciłby więc szansę dostania się na studia w tym samym roku. Dlatego uczniowie i rodzice walczyli, by wyznaczyć jeszcze jeden termin.

Pierwszy raz zaapelowaliśmy o to w "Gazecie" dwa tygodnie temu. Z takim samym apelem wystąpiło Krajowe Porozumienie Rodziców i Rad Rodziców, rzecznik praw obywatelskich, byli ministrowie edukacji i parlamentarzyści SdPl (wczoraj złożyli projekt uchwały w tej sprawie).

- Decyzja ministra Sawickiego przywraca moją wiarę w działanie urzędów - powiedziała była wiceminister edukacji Irena Dzierzgowska. To prawdopodobnie za jej kadencji przeoczono przepis o dodatkowym terminie. Dzieżgowska przyznała, że to był błąd i apelowała o jego naprawienie.