Prezydent Iranu zaprzecza, że rozmawiał z prezydentem Izraela

Prezydent Iranu Mohammad Chatami zdementował informacje, jakoby w czasie piątkowego pogrzebu w Watykanie uścisnął dłoń i zamienił kilka słów z prezydentem Izraela Mosze Kacawem

Media izraelskie podały w piątek, że prezydent Izraela po raz pierwszy w historii uścisnął dłoń syryjskiego przywódcy Baszara Asada, a także spotkał się z prezydentem Iranu. Kraje te nie utrzymują stosunków z państwem żydowskim i udzielają wsparcia antyizraelskim partyzantkom.

Po powrocie do Izraela Kacaw tak relacjonował spotkanie z Chatamim gazecie "Jedijot Acharonot": "Irański prezydent siedział po mojej lewej. Po zakończeniu ceremonii obaj wyszliśmy i zamieniliśmy kilka słów po persku". Przywódcy mieli wymienić uwagi o regionie Jazd w centralnym Iranie, gdzie obaj się urodzili. - Prezydent podszedł do mnie, uścisnąłem mu rękę, pozdrowiłem po persku - dodał izraelski przywódca. - Kiedy głowy państw się spotykają, zawsze podają sobie ręce. Nie przypisywałbym tej wymianie grzeczności znaczenia politycznego, nie można mówić, że przełamano lody.

Tymczasem Chatami po powrocie do Teheranu powiedział, że "wszelkie doniesienia na ten temat są kłamliwe, podobnie jak kłamliwe są izraelskie środki masowego przekazu". Wyjaśnił, iż "nie miał żadnego spotkania z jakimkolwiek przedstawicielem syjonistycznego reżimu".

Kamery uchwyciły obu przywódców siedzących blisko siebie, ale nie tuż obok. Nie ma zdjęć przedstawiających spotkanie.

Syria potwierdziła uścisk dłoni między Kacawem i Asadem, jednak ogłosiła, że nie ma on znaczenia politycznego i "nie oznacza zmiany polityki w zasadniczych kwestiach".