"Hobbit" na ekrany najwcześniej za 3 lata

Peter Jackson mówił w Sydney o planach ekranizacji pierwszej powieści J.R.R. Tolkiena

Małe są szanse na to, by filmowa adaptacja "Hobbita" - książki fantasy, która praktycznie zapoczątkowała ten gatunek - trafiła na ekrany jeszcze w tej dekadzie XXI wieku. Peter Jackson, reżyser obsypanej nagrodami filmowej adaptacji "Władcy pierścieni", powiedział w Sydney na spotkaniu z fanami, że zdjęcia mogą się zacząć najwcześniej za "trzy, cztery lata". Główną przeszkodą jest trwający właśnie proces przejmowania wytwórni MGM przez Sony. Prawa do adaptacji są podzielone pomiędzy MGM i New Line Cinenema - część koncernu Time Warner i zarazem producenta "Władcy pierścieni". "Tak w ogóle, to wszyscy chcą, by ten film powstał, ale zanim to nastąpi, tłum prawników musi się zamknąć w pokoju i wypracować rozwiązanie" - powiedział Jackson, który właśnie kręci swój własny remake "King Konga" z Naomi Watts i Adrienem Brody.