Pierwsza randka - warto rozmawiać?

Mężczyzna ma być gadułą na pierwszej randce - mówią specjaliści od romansowania i podważają tym samym opinie naukowców.

W styczniu tego roku Sandy Pentland z Massachussetts Institute of Technology opublikował pracę naukową na temat... pierwszej randki. Profesor dowodził w niej, że jej sukces zależy od tego, jak długo facet będzie milczał. Im dłużej, tym lepiej. Profesor m.in. pisał: - Trzeba oddać dziewczynie 90 proc. czasu przeznaczonego na rozmowę. - Dalej profesor radził: Jeśli mężczyzna zamierza coś powiedzieć, powinien to zrobić niezbyt głośno. Ton, jakim przekazuje informacje, ma być spokojny, by kobieta nawet przez chwilę nie poczuła, że on dominuje... Partner powinien zachęcać kobietę do swobodnego wyrażania myśli.

Ale oto kilka dni temu "New York Times" wydrukował artykuł zatytułowany "Cisza jest złotem". Znów traktował on o pierwszej randce. Chatterer Zoe Strimpel pisze w nim, że według obserwacji przeprowadzonych z udziałem 20 studentek nowojorskiego uniwersytetu sukcesem, czyli dalszą znajomością, zakończyły się te z ich spotkań, podczas których były one milczące i tajemnicze.

No więc czy tak ma wyglądać pierwsza randka? Oboje milczą i czytają sobie z oczu? A jeśli nie, to kto tak naprawdę ma nadawać ton konwersacji?

Zapytaliśmy o to specjalistów od damsko-męskich spotkań. - Mam dwie opinie, zawodową i prywatną. No więc przygotowując klientów na spotkanie, znając ich charaktery, uprzedzamy: Partner zwykle nie jest zbyt rozmowny, może być trochę speszony, więc to kobieta musi, przynajmniej na początku prowadzić rozmowę - mówi Andrzej Bednarczyk, dyrektor biura matrymonialnego Razem. - Natomiast prywatnie uważam, że to mężczyzna powinien inicjować konwersację i jej przewodzić.

Prof. Zbigniew Izdebski, seksuolog, próbuje znaleźć złoty środek: - Kto chce wypaść dobrze na pierwszej randce, nie może być gadułą. Jeśli będziemy dominować, ciągle dokonywać autoprezentacji, nie dajemy sobie szansy, by poznać tę drugą osobę. A tak w ogóle, jeśli jesteśmy tak bardzo zakochani w samych sobie, to po co przyszliśmy na randkę?

Halina Bieda, autorka podręczników savoir vivre'u:

Konwersację prowadzi ten, który zaprasza, a ponieważ najczęściej robi to mężczyzna, więc to na nim spoczywa obowiązek zabawiania kobiety rozmową. Warto też podczas pierwszej randki przestrzegać kilku zasad: randka nie może być za długa, 2 godz. w zupełności wystarczą. Nie wypytujemy też o drażliwe tematy, np. ile zarabiasz i jakie są twoje preferencje polityczne? Generalnie odrobina tajemniczości doda nam tylko uroku.