Romans rozbija Samoobronę

Całe prezydium bydgoskiej Samoobrony zostało wyrzucone przez Andrzeja Leppera. Oficjalny powód - słaby wynik w... czerwcowych eurowyborach. - A naprawdę chodziło o ujawniony przez nas romans - mówi Elżbieta Strzępek

Strzępek zakładała partię w Bydgoszczy. Od 2001 roku była przewodniczącą. W niełaskę popadła niespodziewanie - z warszawskiej centrali przyszło lakoniczne pismo, że "z powodu niesubordynacji przewodniczący wyklucza z partii panią Strzępek oraz jej dwóch zastępców - Dariusza Sajko i Edmunda Wilczaka".

Na czym polegała niesubordynacja bydgoskich działaczy? Piotr Ostrowski, wiceszef Samoobrony w Kujawsko-Pomorskiem: - Nie mam wiedzy na ten temat. Władze wojewódzkie nie zgłaszały żadnych zastrzeżeń do prac prezydium z Bydgoszczy.

Obecny szef bydgoskiej Samoobrony Wiesław Wróbel również nic nie wie. - Nie znam powodów usunięcia moich poprzedników, taką wiedzę ma centrala w Warszawie.

Janusz Maksymiuk, dyrektor biura krajowego Samoobrony: - Niech mnie pan nie męczy takimi pytaniami. Jesteśmy dużą partią, nie potrafię tak z zaskoczenia powiedzieć, o co chodziło.

- Udają, że nic nie wiedzą - odpiera Strzępek. - Chodzi o skandal obyczajowy wywołany przez posła Krzysztofa Filipka, zastępcę Leppera i szefa partii na Mazowszu. Wyrzucono nas, bo przeszkadzał nam romans Filipka z Sylwią Kukiełką.

Kukiełka jest pracownicą bydgoskiego biura Samoobrony. - Filipek bardzo często i bez wyraźnego powodu gościł w Bydgoszczy. Spotykał się z Kukiełką w lokalach, było widać i czuć, że łączą ich nie tylko sprawy służbowe - mówi Strzępek. Bliskie relacje posła z bydgoską działaczką potwierdzają inni członkowie Samoobrony. - Krążył nawet dowcip, że mamy taką Monikę Lewinsky, na jaką sobie zasłużyliśmy. Pozycja Kukiełki w Samoobronie wyraźnie wzrosła. Wiedziała, że ma poparcie Filipka i się z tym obnosiła - dodaje Strzępek.

Kukiełka: - Szanuję posła Filipka i cieszę się, że darzy mnie zaufaniem. Nie mam z nim romansu.

Filipek: - Znam Sylwię i mimo że jestem dużo od niej starszy (ma 44 lata, a Kukiełka - 22 - red.), zwracam się do niej po imieniu. Spotykaliśmy się często - mówi i uzupełnia: - Ale po linii partyjnej.

Gdy spytaliśmy Filipka o powód zmian w bydgoskiej Samoobronie, odpowiedział: - Słaby wynik w eurowyborach.

- Panie pośle, wybory były ponad pół roku temu!

- Zmiany wprowadzamy powoli.