We Wrocławiu chcą wpisywać do Krajowego Rejestru Długów tych, którzy uchylają się od płacenia kar za jazdę bez biletu. A jest kogo - z 4-6 tys. gapowiczów złapanych każdego miesiąca w terminie kary płaci zaledwie ok. 25 proc. Rekordziści mają na koncie nawet kilkanaście niezapłaconych kar!
Po trzech mandatach wystawionych w ciągu roku urzędnicy kierują sprawę na policję, a ta do sądu grodzkiego. Sprawy zwykle kończą się grzywną. - Ale jeśli ktoś będzie uchylał się od zapłacenia kary, jego dane trafią do Krajowego Rejestru Długów - zapowiadają urzędnicy.
Taka osoba nie ma szans np. na wzięcie kredytu czy kupno telewizora na raty, a część banków odmówi jej założenia konta.