Ukradli Koziołka Matołka

Sprzed Muzeum im. Kornela Makuszyńskiego w Zakopanem zniknęła rzeźba Koziołka Matołka. Zostało tylko jedno kopytko

- Dziesięć lat stał przed popiersiem Kornela Makuszyńskiego, tuż przed wejściem, i nigdy nie zdarzyło się, by go ktoś ukradł - mówi Anna Gorycka, opiekunka ekspozycji. Do tej pory udało się ustalić, że figurka zginęła w niedzielę, między godziną 9.30 a 12.30, ale nic poza tym. Policja prowadzi śledztwo. - Dzwonią do nas z całej Polski i pytają o Koziołka. Podejrzewamy, że mogli to zrobić złomiarze, ale niczego nie wykluczamy - mówi Janusz Szymański, zastępca komendanta policji w Zakopanem. Gdzie więc jest Koziołek? Wiadomo, że na miejscu pozostał ślad - jedno kopytko. Może więc warto zajrzeć do Makuszyńskiego, żeby odnaleźć zgubę. W końcu w książce jest napisane: "W Pacanowie kozy kują, więc Koziołek, mądra głowa, błąka się po całym świecie, aby dojść do Pacanowa. Właśnie nową zaczął podróż"... - Jeszcze do nas nie dotarł, ale gdy się zjawi, na pewno o tym poinformujemy - mówi Ryszard Guła, zastępca wójta gminy Pacanów.