Tak odważnie w sprawie seksu Kościół jeszcze się nie wypowiadał: "Seks jest zamysłem Bożym", "Seksualność jest skarbem życia", "Poprzez seks przekazujemy miłość", "Seksualną bliskość można porównać do miłości łączącej Ojca, Syna i Ducha Świętego", "Masturbacja jest dopuszczalna, gdy kobieta w trakcie aktu miłości nie zdołała przeżyć stanu rozkoszy" - stwierdza kardynał Ersilio Tonini w opublikowanym właśnie we Włoszech katolickim przewodniku po sztuce miłości dla małżeństw. Książka pt. "Grzech tego nie robić" ma zachęcić katolików do częstszego uprawiania miłości.
Według włoskich gazet autorzy publikacji - teolog Elisabetta Broli i katolicki publicysta Roberto Beretta - przed przystąpieniem do pisania dzieła dostali ponoć błogosławieństwo samego Papieża.
Potem spisali szereg wywiadów z włoskimi zwierzchnikami Kościoła. Kardynałowie i biskupi mówią otwarcie: "Dziś porządny katolik uprawia miłość, a wzgardzanie boskim darem seksu jest wbrew naszej wierze", "Jeśli jesteś impotentem, nie masz ochoty na miłość, musisz się leczyć. To nie jest normalne", "W razie problemów zalecamy zwracać się z modlitwą o wstawiennictwo do św. Foutina, patrona impotentów".
Skąd taka troska Kościoła o życie seksualne Włochów? - Chcemy się otrząsnąć z przesądów o seksofobii Kościoła - mówi Broli. Książka chociaż ani nie jest "bogato" ilustrowana, ani nie opisuje technik seksualnych, według włoskich komentatorów ma zachęcić katolików do rozmnażania się. - Coraz mniej we Włoszech, w Europie i na świecie katolików - mówią.
Dane statystyczne faktycznie nie wyglądają najlepiej: o ile dziesięć lat temu chrześcijanie stanowili 32 proc. ludności świata, to teraz ta liczba spadła do 28 proc. (1,8 mld).