Prezydent wyraził zgodę i na dobry początek przekazał muzeum dwa dzieła - akwarelę Juliusza Kossaka i nieduży obraz olejny Wojciecha Kossaka. - Juliusza dostaliśmy z żoną w 1994 r. od ministra Iwanickiego na 25-lecie ślubu, Wojciecha w zeszłym roku podczas pobytu w Australii przekazał mi syn czy wnuk przedwojennego ambasadora - mówi Wałęsa. - Będąc za granicą, miałem wiele propozycji przyjęcia dzieł znanych twórców. Zwykle ich nie przyjmowałem. Jak zapakować wielkie obrazy czy rzeźby do samolotu? A jeszcze musiałbym się tłumaczyć na granicy, skąd i dlaczego wożę dzieła sztuki. Po propozycji muzeum nikt nie będzie mnie podejrzewał, że gromadzę obrazy czy rzeźby dla siebie - twierdzi Wałęsa.
Muzeum Narodowe w Gdańsku bazuje na prywatnych zbiorach, z których najważniejsza jest kolekcja Jacoba Kabruna (1759-1814). Gdański kolekcjoner zbierał rysunki i ryciny mistrzów europejskich (m.in.: Rembrandta, Dürera, Cranacha), które w liczbie ponad 8 tys. przekazał miastu. Dzięki temu powstało Muzeum Miejskie przekształconego później w Muzeum Narodowe.