Już wiemy, kto pojedzie na Eurowizję

Naszą międzynarodową wizytówką będzie piosenka w rytmie disco polo o ?Czarnej dziewczynie?. Eliminacje do konkursu Eurowizji wygrał zespół Ivan i Delfin najbardziej znany z melodyjki w komórkach.

Kapela zakasowała jury hitem na cygańską nutę, ale w rytmie disco polo, ze słowami: "Czarna dziewczyno, to słońca ostatni błysk, ogień czerwone wino rozgonią cygańskie sny... la, la, la".

- Nie było lepszego wyboru - wyznaje Robert Sankowski, jeden z jurorów tegorocznej Eurowizji. - Poziom nadsyłanych zgłoszeń był straszny. Nasi najlepsi wykonawcy zupełnie ten konkurs zignorowali.

- Poziom tegorocznych eliminacji był, niestety, niski. Zgłosili się przeważnie amatorzy - dodaje Jacek Cieślak, krytyk muzyczny i sekretarz jury.

W tym roku polską piosenkę, która ma walczyć z hitami z 25 innych państw Europy, wybrało 29 jurorów pod przewodnictwem Marii Szabłowskiej z Polskiego Radia. Wśród nich byli np. Robert Leszczyński, juror z "Idola", szef muzyczny Radia RMF FM Adam Czerwiński, dziennikarz Artur Orzech z TVP. W czasie sobotniego programu "Stratosfera" w TVP 1 jurorzy mogli przebierać spośród 63 zgłoszonych piosenek. Wybrali disco polo. Rok wcześniej Polskę reprezentował zespół Blue Café, którego wybrała publiczność, wysyłając SMS-y.

Zespół Ivan i Delfin gra od trzech lat, ale głośno zrobiło się o nim dopiero ostatniego lata, dzięki hitowi "Jej czarne oczy". Przebój jest jednym z najpopularniejszych dzwonków, które Polacy ściągają do komórek. Ivan Komarenko, wokalista i siła napędowa zespołu, słynie również z udziału w telewizyjnym serialu "M jak miłość", gdzie gra Saszę - Rosjanina, który bierze fikcyjny ślub z Polką.

O swoim eurowizyjnym hicie grupa, która obecnie występuje w USA, mówi tak: - Utwór ma bardzo przebojową linię melodyczną i łatwo zapamiętywalny, "międzynarodowy" tekst refrenu.

Konkurs Piosenki Eurowizji odbędzie się w tym roku po raz 50. Tym razem w Kijowie. Polacy wezmą w nim udział, o ile nie polegną w międzynarodowym półfinale. Z 25 utworów jury wybierze dziesięć najlepszych piosenek, które 21 maja w transmitowanym na całą Europę finale zawalczą o miano hitu Eurowizji.

Zwycięstwo, poza rozgłosem, z niczym tak naprawdę się nie wiąże. Pierwsze miejsce może być początkiem sukcesu, tak jak było w przypadku szwedzkiego zespołu ABBA, który wygrał konkurs w 1974 roku. Najczęściej kończy się na chwilowej popularności. Tak jak było w przypadku Rusłany z Ukrainy, która w ubiegłym roku zwyciężyła w Stambule.

Ściągnij piosenkę, która reprezentuje Polskę w konkursie Eurowizji na swoją komórkę: http://gazeta.wapacz.pl/pop_d.php?pol=1&id=154113&ng=6