Włodzimierz Olszewski: Nie wiem skąd wziął pan tego rodzaju poglądy. Ja wspomniałem, że spodziewam się że będzie mniej postępowań lustracyjnych. Miałem na myśli że przez 6 lat został wykonany dużej pracy i dlatego pracy będę miał mniej.
Włodzimierz Olszewski: Wzrosły zapewne na tle ostatniego orzeczenia sądu. Fakt zmiany na urzędzie rzecznika tez mógł mieć jakieś znaczenie.
Włodzimierz Olszewski: Na pewno nie odpowiem na to pytanie, to wykracza poza zakres moich uprawnień. To jest problem związany z polityką, a ja chcę podkreślić że polityka w ogóle nie będzie mnie interesowała i nie interesuje teraz.
Włodzimierz Olszewski: Polityka mnie nie interesuje, przepisy ustawy są istotą. Nie po to nowelizowano tę ustawę żeby teraz twierdzić, iż wyrok sądu I instancji mógłby odnosić skutki takie jak prawomocne orzeczenie pokasacyjne.
Włodzimierz Olszewski: Ustawa bardziej niż sam proces lustracyjny.
Włodzimierz Olszewski: Myślę że w stosunku tylko do niektórych bohaterów, zresztą wątpliwych.
Włodzimierz Olszewski: Wyroki ogłasza się jawnie, można ograniczyć wyjaśnianie motywów. Wyrok powinien być podawany do publicznej wiadomości, natomiast w społeczeństwie ten wyrok, jako wyrok I instancji nie powinien odnosić skutków, jakie stara się mu nadać.
Włodzimierz Olszewski: Ja mówię o reakcjach, reakcje są wynikiem poziomu kultury prawnej. Oczywiście można próbować różnych dróg zmierzających do nowelizacji ustawy. Ale akurat w tym zakresie nie uważam żeby to było wskazane.
Włodzimierz Olszewski: Kiedyś myślałem, żeby rzecznik wydawał orzeczenia kończące postępowanie, na przykład o umorzeniu postępowaniu, żeby wznowienia były na niekorzyść ograniczane terminem, ale ja nie wiem czy po tylu latach funkcjonowania tej ustawy miałoby to sens.
Włodzimierz Olszewski: Tak, to jest problem, sygnalizowany już przy sprawie pana Karkoszy. Nim byśmy sięgnęli po nowelizację trzeba byłoby oceniać jakie byłyby skutki takiej nowelizacji. Chodzi mi przede wszystkim o możliwości sądu lustracyjnego. Nie wiadomo, jaka mogłaby być skala takiego wniosku.
Włodzimierz Olszewski: Może powiedziałem łagodnie, ale dlatego że problem jest złożony. Skoro 6 lat nie zrobiono nic w tym kierunku, chociaż problem był łatwy do przewidzenia, stad myślę, że trzeba rozważnie do tego podejść. Nie wykluczam takiej potrzeby, ale nie będę teraz mówił zdecydowanie i jasno.
Włodzimierz Olszewski: Życzyłbym im żeby postępowania lustracyjne, które będą się wobec nim toczyć się żeby przebiegały bez wstrząsów, nie narażały na stresy które wynikają z długotrwałości tego postępowania, 6 lat to jest szmat czasu. Nie mogę powiedzieć żeby wszystkie kończyły się dla nich pomyślne, to byłyby życzenia nierealne. Należałoby życzyć sobie i sądowi lustracyjnemu żeby one przebiegały szybko i sprawnie.