Sztuka młodego dramatopisarza Michała Walczaka to kolejny w tym sezonie polski dramat współczesny w Teatrze TV, po utworach Marka Pruchniewskiego i Pawła Sali. Konsekwentny kurs Teatru TV na polską dramaturgię zasługuje na szacunek: dzięki telewizji rośnie pozycja nowych autorów, a masowa widownia spotyka się z inną wizją Polski, niż ta pokazywana w telenowelach. "Podróż" jest pod tym względem szczególna: to na pozór realistyczna historia trzydziestoparoletniego wiecznego studenta Skóry, który próbuje wyprowadzić się z akademika i rozpocząć samodzielne życie w Warszawie. Ale kiedy traci pracę i dziewczynę, dramat obyczajowo-społeczny zmienia się w studium psychozy.
Reżyser Paweł Miśkiewicz celnie wykorzystał telewizyjne środki wyrazu i pokazał, jak razem z psychiką bohatera rozpada się i odrealnia świat. Pokój, w którym mieszka Skóra rozrasta się do wielkości miasta, a miasto kurczy się do wymiaru telewizyjnego studia, zastawionego zdjęciami warszawskiej ulicy. Zbigniew Kaleta przeprowadził postać Skóry przez wąską kładkę między normalnością i szaleństwem, w jego aktorstwie było tyle obłędu, ile logiki. Świetny duet stworzyli Jan Peszek i Jerzy Trela w rolach aniołów, czy raczej diabłów stróżów, czuwających nad rozwojem dramatu bohatera z wysokości Pałacu Kultury i starej szafy. Więcej takich przedstawień.
Studio Teatralne Dwójki: "Podróż do wnętrza pokoju", niedziela, godz. 22.40, TVP 2