TV Trwam w ostatni weekend pięć razy pokazała film "Woodstock - przemilczana prawda". Emitowała go też w lipcu, chcąc przeszkodzić w organizacji "Przystanku Woodstock" w Kostrzynie nad Odrą. Teraz cel jest inny: podważyć sens zbliżającej się styczniowej zbiórki XIII Finału Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy.
Film (m.in. ze sceną z rozebraną do pasa dziewczyną i flagą z liściem marihuany) wzbogaciły informacje, że "wspieranie Orkiestry to poparcie Woodstocku, czyli śmiertelnego zagrożenia młodzieży. A przede wszystkim satanizmu, bo młodzieżowe namioty pełne są fanów diabła".
Burmistrz Kostrzyna Andrzej Kunt wytyka, że film o Woodstocku został nakręcony kilka lat temu w Żarach (tam odbywały się poprzednie "Przystanki"): - Nie sądzę, aby kostrzynianie uwierzyli w tę propagandę. Z sondażu wynika, że 95 proc. mieszkańców chce powtórki.
Jerzy Owsiak nie komentuje telewizyjnych sensacji. Za to w internetowym sklepiku WOŚP wystawił na sprzedaż nową koszulkę z napisem: "Byłem na Woodstocku i Trwam w Rock'n'rollu - lepszy Rydz niż nic". Do zielonogórskiej redakcji "Gazety" przysłał rozliczenie finansowe ostatniego finału WOŚP. Wynika z niego, że na sprzęt dla polskich szpitali wydał 26,3 mln zł. Kolejny finał zaplanowano na 9 stycznia 2005 r. Zebrane pieniądze będą przeznaczone na "nowoczesne metody diagnostyki i leczenia w neonatologii i pediatrii".