Papieska audiencja dla bulwarowej "Bild-Zeitung"

"Taki honor nie spotkał jeszcze żadnej innej niemieckiej gazety" - pisze z dumą wczorajszy "Bild-Zeitung", relacjonując audiencję swej redakcji u Jana Pawła II. Nie byłoby jej, gdyby nie wydanie taniej Biblii dla ludu

Największa bulwarówka Niemiec zawdzięcza spotkanie z Papieżem swemu pomysłowi, aby opublikować Biblię w eleganckiej formie, ale po przystępnej cenie - za niecałe 10 euro. Na pierwszej stronie gazety widnieje więc zdjęcie Papieża z redaktorem naczelnym "Bildu" Kaiem Diekmannem i egzemplarzem owej "Biblii ludowej". W środku zaś całostronicowe zdjęcie delegacji "Bildu" i katolickiego wydawnictwa Weltbild z Papieżem oraz relacja z audiencji. Nawet codzienna naga panienka na pierwszej stronie "Bildu" wczoraj była jakby nieco bardziej ubrana...

Gościom z Niemiec Papież jawi się jako "ludzka skała", wcielenie spokoju i energii. "Odczuwa się szacunek i bezpieczeństwo, oddech historii i wieczności" - pisze "Bild". Uważny dziennikarz dostrzega nie tylko zaciekawione niebieskie oczy Jana Pawła II, jego "dobrotliwą twarz" i ciepłą dłoń, ale nawet to, że Papież ma na ręce polski zegarek.

Kai Diekmann objaśnia Papieżowi, że "Bildowi" czytanemu codziennie przez 12 mln Niemców zależy na szerzeniu wartości chrześcijańskich. Stąd pomysł publikacji Biblii dla każdego - w dużym formacie, z ilustracjami wielkich mistrzów europejskiego malarstwa, w czerwonym półskórku i ze złoceniami, ale po takiej cenie, na jaką może pozwolić sobie każdy w Niemczech. - Powiedzcie Niemcom, że ich błogosławię i liczę na nich w imię Chrystusa - odpowiada Papież, który w przyszłym roku wybiera się do Kolonii na Światowe Dni Młodzieży.

Na koniec Papież wręcza wszystkim gościom różańce, a jeden z papieskich sekretarzy szepcze do ucha dziennikarzowi: "On wie, że jesteście zawsze po stronie ubogich, chorych i słabych".