Deszcz gwiazd na premierze nowej "Bridget Jones"

- Powinnam była wziąć parasol - przypominała sobie Renee Zellweger stąpając po czerwonym "oscarowym" dywanie przed kinem "Odeon" w Londynie, gdzie wczoraj odbyła się premiera nowej części przygód Bridget Jones.

Zellweger ubrana w czerwoną suknię bez ramiączek i złote sandały musiała rzeczywiście tęsknić za parasolem, bo pogoda była bardzo angielska.

Zimny, siąpiący, angielski deszcz nie przeszkodził jednak całej plejadzie gwiazd i tłumom fanów, które przybyły je oglądać. Oprócz Zellweger uroczystość uświetnili oczywiście Hugh Grant i Colin Firth, jej filmowi partnerzy.

Gdy przed kinem zaczęło pojawiać się coraz więcej gwiazd - m. in. Elton John , Ozzy Osbourne i Robbie Williams - rozentuzjazmowany tłum zaczął śpiewać w deszczu "It's Raining Men" - hit z pierwszej części Bridget Jones.