Doradcy Leppera toną w długach

Firmy związane z najbliższymi współpracownikami Andrzeja Leppera winne są ponad 5 mln zł producentom nawozów. Wierzyciele od lat bez skutku próbują odzyskać pieniądze.

Chodzi o dyrektora Krajowego Biura Samoobrony Janusza Maksymiuka, przed laty posła PSL i SLD, oraz Kazimierza Zdunowskiego, szefa doradców ekonomicznych Leppera. Zdunowski o długach nie chce rozmawiać: - Co was obchodzi mój udział w spółce, kieruje nią zarząd i tam proszę pytać - uciął. Za to Maksymiuk przyznaje otwarcie: - Jestem w Rejestrze Dłużników Niewypłacalnych. Spłacam długi z partyjnej pensji.

Za kilka tygodni komornik zlicytuje należącą do Maksymiuka nieruchomość w Paczkowie (Dolnośląskie) wartą 248 tys. zł. Jej sprzedaż nie rozwiąże jednak problemów działacza Samoobrony, który wycenia swoje długi na milion złotych. Ustaliliśmy jednak, że razem z odsetkami to prawie trzy razy więcej.

Są to długi spółki cywilnej Agra z Bierutowa na Dolnym Śląsku, która w latach 90. kupowała nawozy od szczecińskiej firmy Fosfan i Zakładów Azotowych w Puławach. Tylko Fosfanowi Agra jest winna 850 tys. zł. - Do tej pory komornikowi udało się wyegzekwować niespełna 4 tys. - opowiada Jacek Ciubak, prezes Fosfanu.

Szefowie spółki po cichu liczą na to, że komornik zajmie dopłaty unijne, które należą się Maksymiukowi za kilkusethektarowe gospodarstwo.

Wspólnik w skarpetkach

Maksymiuk prowadził Agrę z Włodzimierzem Rudnickim, niegdyś kierownikiem magazynu w gminnej spółdzielni w Bierutowie, a dziś wiceszefem rady nadzorczej spółki giełdowej z Wielkopolski.

Z Rudnickiego komornik nic ściągnąć nie może, bo - rzekomo - nie ma on majątku. W Fosfanie krąży anegdota: przed sądem Włodzimierz Rudnicki miał stwierdzić, że wszystko, co posiada, to podkoszulek i skarpetki, a jego samego utrzymuje matka.

- Z tymi skarpetkami i podkoszulkiem to nadinterpretacja - oponuje Rudnicki. - Ale majątku rzeczywiście nie mam.

Choć w wielkopolskiej firmie pracuje dopiero od czerwca, nie ukrywa, że na jego pensji komornik położył już łapę.

Trudno powiedzieć, ile Fosfan dostanie po licytacji należącej do Maksymiuka nieruchomości w Bierutowie. W kolejce wierzycieli ustawiły się też Zakłady Azotowe w Puławach, którym Agra jest winna ponad 2 mln zł. O pieniądze walczą już sześć lat.

Maksymiuk na to: - Agra padła, bo nie płacili jej kontrahenci.

To nie ja, to zarząd!

Jednak Agra i jej długi to nie wszystko. Zakłady w Puławach i szczeciński Fosfan od lat nie mogą odzyskać pieniędzy za nawozy sprzedane spółkom Polkar i Rolgaz. Pierwsza z nich należała do Krajowego Związku Rolników Kółek i Organizacji Rolniczych, którego zaufani Leppera byli działaczami - Zdunowski prezesem, a Maksymiuk szefem rady nadzorczej. Spółka kupiła w Puławach nawozy za 900 tys. zł. Nie zapłaciła ani grosza.

Już w lipcu opisaliśmy niefortunne interesy Polkaru, w efekcie których w finansowe tarapaty wpadło kilka rolniczych spółdzielni. Szefowie Polkaru powołali następną spółkę - Rolgaz, który też jest winny Fosfanowi 900 tys. zł.

Maksymiuk nie chce, aby go łączyć z długami Polkaru i Rolgazu, choć w Polkarze był szefem rady nadzorczej. - Nie ja kierowałem spółkami, lecz zarząd - mówi. - A w Rolgazie jako jeden ze wspólników jestem nawet pokrzywdzony. Swoje długi spłacę i koniec.

Problemy doradców Leppera

W 2000 r. Kazimierz Zdunowski został skazany przez Sąd w Otwocku na dwa lata więzienia w zawieszeniu i zakaz pełnienia funkcji kierowniczych przez pięć lat za wyłudzenie z banku 3,6 mln zł kredytu. Wyrok odnosił się do działalności Zakładu Produkcyjno Handlowego "Polkar", którego Zdunowski był prezesem.

W innej sprawie Zdunowski został oskarżony o wyłudzenie z banków w Lublinie i Sandomierzu 1,2 mln zł na podstawie faktur fikcyjnego obrotu nawozami.

Janusz Maksymiuk został oskarżony przez warszawską prokuraturę o poświadczenie nieprawdy w protokołach z posiedzeń rady nadzorczej Rolniczego Towarzystwa Gospodarczego "Polkar". Od trzech lat czeka na proces.