Rosyjskie MSZ oburzone komentarzami Holandii

Rosyjskie MSZ wyraziło oburzenie z powodu - jak to określono - niestosownych komentarzy holenderskiej prezydencji Unii Europejskiej dotyczących sposobu rozprawienia się z kryzysem zakładników w Biesłanie w Północnej Osetii. Szef holenderskiej dyplomacji Bernard Bot oświadczył wczoraj, że oczekuje wyczerpujących wyjaśnień ze strony Kremla na ten temat.

"Niestosowne uwagi duńskiego ministra są co najmniej "odrażające" i mają w dużej mierze bardzo agresywny charakter. Czekamy na wyjaśnienia ze strony Holandii" - napisał rosyjski MSZ. Dokument głosi, że Moskwa jest "zdumiona i oburzona" komentarzami holenderskiej prezydencji Unii.

Według oficjalnych danych rosyjskich, w wyniku akcji odbicia zakładników z okupowanej przez terrorystów szkoły, zginęły 322 osoby, w tym połowa dzieci. 650 osób jest rannych. Podczas kilkugodzinnej operacji antyterrorystycznej panował kompletny chaos organizacyjny, co mogło przyczynić się do zwielokrotnienia liczby ofiar. Według wielu komentatorów, akcja służb specjalnych była przeprowadzona nieprofesjonalnie i bez większego względu na liczbę zabitych.