W środę obchodzić będziemy 68. rocznicę Powstania Warszawskiego. Obok oficjalnych uroczystości, mszy, składania wieńców odbędzie się jutro i w kolejnych dniach wiele imprez towarzyszących - koncertów, rekonstrukcji, gier ulicznych.
- Ja jestem bardzo sceptyczny wobec takich działań. Pod przykrywką działań edukacyjnych budują wokół Powstania Warszawskiego aurę prawie że zabawy. To nie są te emocje, które powinniśmy kształtować w odniesieniu do tragicznych wydarzeń - tak komentuje dla Radia TOK FM tę nieformalną część obchodów prof. Jan Hartman, filozof i bioetyk z Uniwersytetu Jagiellońskiego.
- To przyczynia się do infantylizacji i mitologizacji historii. Uczenie o Powstaniu Warszawskim musi odbywać się w atmosferze skupionego namysłu, troski, żalu, powagi. Żyją jeszcze ludzie, którzy te czasy pamiętają - stwierdził prof. Hartman. - Proszę pamiętać, że ludzie, którzy przeżyli Powstanie Warszawskie, pamiętają je w sposób pełen bólu, rozterek. Element sentymentalny, dumy, nie jest dominujący - dodaje.
Inne zdanie w tej sprawie ma Hubert "Spięty" Dobaczewski, wokalista zespołu Lao Che, znanego m.in. z wykonywania piosenek o Powstaniu. - Wiadomo, że przy okazji takiego wydarzenia zdania zawsze będą podzielone. Ktoś będzie chciał to kultywować, może w mniej apelowy sposób, ale bardziej nowoczesny i to chyba nie jest nic złego. Chodzi o to, żeby o tym pamiętać i tę pamięć pielęgnować - stwierdził w rozmowie z portalem Gazeta.pl.
- To jest delikatna sprawa i opinii jest tyle, ile ludzi. Są młodzi ludzie, którzy nie muszą koniecznie czuć tej hekatomby - 250 tys. zabitych, tylko podkreślać wątek buntowniczy, czyli taki pierwotny i młody, bo to był zryw młodych - dodał.
W środę kolejna debata TOKFM.pl - tym razem o polskim wychowaniu patriotycznym. Redakcja portalu zapyta czytelników: jak mówić o takich wydarzeniach jak Powstanie Warszawskie? Jak obchodzić rocznice tragicznych wydarzeń? Czy wystarczająco doceniamy wydarzenia pozytywne?