Tego samego dnia, kiedy miało dojść do zgwałcenia 9-latka przebywającego na oddziale dziecięcym w szpitalu psychiatrycznym w Radomiu, drugie dziecko miało paść ofiarą innego pacjenta. Jak powiedziała Faktowi Rzeczniczka Praw Pacjenta, do biura zadzwonił telefon bezpłatnej infolinii. To było dziecko. W trakcie rozmowy wyszło na jaw, że w radomskim szpitalu, starszy kolega z oddziału, zgwałcił małoletniego.
Rzeczniczka poinformowała, że przekazała już sprawę prokuraturze. - Na razie nie wpłynęło do nas żadne zawiadomienie o drugim gwałcie - wyjaśniła w rozmowie z serwisem Policyjni.pl. rzeczniczka prasowa Prokuratury Okręgowej w Radomiu, prokurator Małgorzata Chrabąszcz. Jak dodała, trwa śledztwo ws. ewentualnych nieprawidłowości w szpitalu. Prokurator ma sprawdzić, czy lekarze zaniedbali swoje obowiązki, kiedy doszło do zgwałcenia 9-latka.
Przypomnijmy: 9-letni uczeń szkoły podstawowej trafił do szpitala psychiatrycznego na obserwację. Rodzice zdecydowali się na to, gdyż chłopiec ma problemy emocjonalne. Kiedy następnego dnia, matka zadzwoniła do dziecka, roztrzęsiony syn powiedział jej, że ktoś "zrobił mu krecika". W dalszej rozmowie 9-latek przyznał, że jakiś mężczyzna wszedł do jego sali i go zgwałcił. Miał zrobić to dwukrotnie tego samego wieczoru.
Matka chłopca natychmiast powiadomiła o sprawie policję, a ta przekazała ją prokuraturze. - Zawiadomienie o przestępstwie wpłynęło do prokuratury, ale w związku z faktem, iż domniemany przestępca jest osobą niepełnoletnią, sprawa została skierowana do Sądu Rodzinnego i Nieletnich. Niezależnie jednak od tego - skoro do zdarzenia doszło na terenie szpitala - prokurator uznał, iż należy sprawdzić, czy doszło do niedopełnienia obowiązków przez personel szpitala, który być może swoim zaniedbaniem doprowadził do tego, że sprawca, który również jest pacjentem szpitala, znalazł się na oddziale dziecięcym. Śledztwo w tej sprawie już zostało wszczęte - mówiła rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Radomiu prokurator Małgorzata Chrabąszcz.
Jak poinformował Fakt, Szpital Psychiatryczny w Radomiu nie ma dobrej renomy. Ubiegłoroczna kontrola Rzecznika Praw Pacjenta wykazała w szpitalu liczne uchybienia - m.in. utrudnianie dostępu do toalet, łazienek, rozmów z krewnymi itp.
W ubiegłym roku doszło także do bójki pomiędzy dwiema pacjentkami szpitala. Jedna z nich kilkanaście dni później zmarła. Z kolei w kwietniu inna z pacjentek została znaleziona martwa na schodach. Prokuratura wciąż bada tę sprawę.
Szokujący profil na Facebooku. Wyśmiewali tragedię zamordowanego dziecka >>