Napadli na biznesmena, celowali z pistoletu w głowę jego wnuka. Zabił prawie wszystkich

Rosyjski biznesmen zabił trzech bandytów, którzy z kijami bejsbolowymi i bronią napadli na jego rodzinę. Jeden z napastników celował z pistoletu do siedmiomiesięcznego wnuka mężczyzny.

Do zdarzenia doszło w sobotę, w Tule w Rosji. 52-letni Gegham Sargsyan razem z żoną, córką, synową oraz czwórką małych dzieci, siedzieli w salonie i oglądali program telewizyjny. Nagle do środka wpadła czwórka bandytów z kijami bejsbolowymi oraz bronią. - Po prostu rzucili się na nas i zaczęli bić dzieci. Trzymali pistolet przy skroni siedmiomiesięcznego maleństwa! Zaczęli bić siedmioletnią dziewczynkę i dwóch trzyletnich chłopców. To było po prostu straszne - relacjonowała synowa Sargsyana po zdarzeniu.

"Najważniejsze było, aby powalić tego z pistoletem"

Intruzi zagrozili, że wszystkich zabiją i zażądali pieniędzy oraz kosztowności. Sargsyan przekazał im wszystko, co miał, ale napastnicy nie byli zadowoleni z ilości łupów. - Zażądali więcej pieniędzy. Mieli nóż i pistolet. Włożyli mi lufę do ust - opowiadał biznesmen. Przerażony mężczyzna w pewnym momencie wyrwał się napastnikom i uciekł do kuchni. Tam chwycił nóż i ugodził nim bandytę, który pobiegł za nim. Zadał mu cios w brzuch i w głowę. Następnie rzucił się na resztę intruzów. - Najważniejsze było, aby powalić tego z pistoletem. Reszta była łatwa - przyznał później.

Trzej bandyci zmarli w domu Sargsyana, zanim na miejsce przyjechała karetka. Czwarty został ranny, ale udało mu się uciec. Wszyscy zostali zidentyfikowani przez policję jako recydywiści, którzy mają już na koncie podobne napady.

Chcieli zamordować całą rodzinę?

Jak ustaliła policja, jeden z napastników miał częściowo zasłonięta szalikiem twarz, reszta nie była zamaskowana. Rosyjskie media spekulują, że mogło to oznaczać, iż napastnicy nie zamierzali pozostawiać świadków przy życiu.

Adwokat biznesmena utrzymuje, że działania jego klienta nie wykraczały poza ramy obrony koniecznej. Sąd może jednak uznać inaczej i za potrójne morderstwo skazać mężczyznę na dożywocie.

Sargsyan powiedział w rozmowie z mediami, że nauczył się walczyć nożem służąc w armii oraz podczas wielu lat polowań.

Krwawa rzeź w Zaduszki - jedna z najokrutniejszych zbrodni z czasów PRL-u >>

Więcej o: