Poszukiwany: WandalRevenge. Jak internauci tropią obscenicznego trolla z You Tube'a

Młody, łysy i, jak sam mówi, ?naćpany?. WandalRevenge to internetowy troll, który od dawna wrzucał na You Tube'a wulgarne wypowiedzi. Kilka dni temu ogłosił, że zgwałci 3-letnią siostrę. Wtedy do akcji ruszyli internauci. Zgłosili sprawę na policję. I zaczęli tropić WandalRevenge'a w realu. - CSI Wykop, wiecie, co trzeba robić - piszą na popularnym serwisie.

Wideo, na którym WandalRevenge zapowiada gwałt na trzyletniej siostrze, pojawiło się w serwisie YouTube dziewiątego marca. Nagranie w ciągu czterech dni obejrzało kilka tysięcy osób. Wiele z nich ostro krytykowało mężczyznę w komentarzach i nazywało go pedofilem. Komentujący pisali, że zgłoszą sprawę na policję lub do prokuratury.

Zbulwersowani internauci zaczęli nagłaśniać sprawę: założyli wątki na różnych stronach i prosili o pomoc w ustaleniu tożsamości mężczyzny. Szybko znalazła się zdeterminowana grupa, która rozpoczęła zakrojone na szeroką skalę poszukiwania autora filmu.

Łapanie trolla w sieci

"Drodzy internauci. Po raz kolejny internet potrzebuje waszej pomocy. Osoba na zdjęciach obok określa się na portalu YouTube nickiem WandalRevenge. (...) Pomóżcie, znajdźmy jego tożsamość! wysyłajcie, publikujcie. (...) Być może dobrze naświetlona sprawa trafi do policji!! Powstrzymajmy tego zwyrodnialca" - to wezwanie zostało wrzucone na popularne "Demotywatory". Autor zamieścił także w opisie wskazówki dotyczące możliwego miejsca zamieszkania autora filmów.

"Uwaga, proponuję, aby każdy, kto ma możliwość, wszedł na profil tego człowieka na You Tube, włączył jeden z jego filmików i pod nim wybrał opcję 'zgłoś naruszenie zasad'. Może admini YT pozbawią go tego konta" - pisze "mevo" pod demotywatorem.

Wielka dyskusja na temat namierzenia w realu WandalRevenge'a rozwinęła się także w serwisie Wykop.

Internauci oglądali filmy zamieszczone przez WandalRevenge'a klatka po klatce. Szukali wskazówek mogących pomóc w ustaleniu jego adresu. Okazało się, że mężczyzna może mieszkać w Irlandii. Świadczy o tym drogowskaz, który mężczyzna pokazuje na jednym z nagrań. Później domysłów pojawiało się coraz więcej.

Tylko na Alert24.pl otrzymaliśmy kilka maili, w których czytelnicy podawali wskazówki co do miejsca zamieszkania WandalRevenge'a, jego daty urodzenia, oraz tożsamości. Przesyłali nam również linki do zdjęć mężczyzny z jego siostrą.

"To się mogło stać tylko w sieci"

- Bez sieci, bez internetu, taką akcję trzeba by organizować tygodniami - mówi socjolog, medioznawca, dr hab. Kazimierz Krzysztofek. - Dzięki internetowi możliwe jest natychmiastowe organizowanie opinii i działanie. To jest uruchamianie działania. Oni się zobowiązali, że będą szukać jak najwięcej danych o tym człowieku - ocenia dr Krzysztofek.

Zobacz wideo

- WandalRevenge'owi chodziło o to, żeby się wykreować, żeby się nagłośnić. Przed dwoma laty, młoda kobieta deklarowała, że się chce oddać w niewolę, żeby się ktoś nią zaopiekował. Później sprawa stała się głośna, przynajmniej w sieci, ale nie tylko - przypomina dr Krzysztofek.

- Jest nowa maniera: sieciowi desperaci chcą mieć swoje pięć minut. Robią to na różne sposoby: obnażając się psychicznie, fizycznie, w tym przypadku szantażując. Liczą, że wywoła to zdrowy odruch etyczny - mówi socjolog.

A może artysta?

Nie wszyscy internauci uznają WandalRevenge'a za trolla, który zapowiada zgwałcenie trzyletniej siostry. Niektórzy z nich uważają, że wulgarny filmik jest próbą zwrócenia uwagi na problem pedofilii w Kościele. Faktycznie, w poprzednich nagraniach "wandal" równie wulgarnie atakował Kościół.

"Przecież "Liryczny Wandal" to kontrowersyjny artysta, a nie jakiś zwyrodnialec. W swoich filmach "Wandal" próbuje tylko zwrócić uwagę widza na pedofilskie afery, które istnieją w kościele od lat, a mimo wszystko 'duchowni' pozostają bezkarni" - pisze na naszym forum "sebapopar". Inny dodaje: "Artysta XXI wieku, szokujący, prowokujący", a o filmiku z siostrą pisze, że "to żart".

"Jestem mistrzem prowokacji"

W środę kanał WandalRevenge'a na YT został usunięty. Pojawiał się komunikat: "To konto zostało usunięte z powodu wielokrotnych lub poważnych naruszeń naszych Wytycznych dla społeczności." A wczoraj mężczyzna założył nowe konto, tym razem z nickiem LirycznyWandal10.

Wrzucił na YouTube'a filmik, w którym wyjaśnia, że jest osobą "niepoczytalną", a na nagraniu, w którym mówi o gwałcie na siostrze, tak naprawdę tylko się nad tym zastanawia. "I co mi k..wa możecie za to zrobić?" - pyta. Dodaje, że wszystko było prowokacją i wyśmiewa oburzenie internautów. "Jestem mistrzem prowokacji" - chwali się.

Pod nagraniem internauta kuk1977 napisał: "Na razie jesteś anonimowym "Mistrzem Prowokacji". Przedstaw się ładnie, a my (społeczność internetowa) pokażemy cię światu".

Kosmiczna awantura z pijaną kobietą za kierownicą >>

Więcej o: