"Stołeczna policja poszukuje mężczyzny, który zdaniem mundurowych wyłudził od jednego z banków 4,6 miliona zł. Poszukiwany dokonując wpłaty za pomocą bankowej wrzutni włożył do niej pocięte kawałki papieru, tymczasem bank zaksięgował mu na koncie prawdziwe pieniądze." - napisaliśmy rano. Metoda bardzo się spodobała czytelnikom.
Rekordowy skok na bank, i to bez broni! - PRZECZYTAJ >>
"Aż miło to czytać, nawet po rozpoznaniu człowieka nie mam zamiaru bawić się w Polaka hipokrytę i donosić. Wielkie brawa dla pana oby tak dalej to jedyny sposób by godnie żyć w tym kraju, im więcej władza kradnie mieszkańcom, tym więcej mieszkańcy powinni kraść władzy!"
"Gość od dziś jest moim idolem ... ma konto na fejsie? ;-)" - to niektóre wasze wpisy na profilu "Policyjni.pl" na Facebooku.
Pomysłowy złodziej zebrał też mnóstwo komentarzy na "Policyjnych.pl". W większości pozytywnych dla niego, a dla banku jakby mniej.
"Bank=lichwiarz. Brawo dla tego pana! Niech poużywa zanim go złapią (oby nie)" - napisał mineteman.
"Ale popłoch w tym banku. Łby polecą. a tak było dobrze, kawusia, pieniążki, szkolenia, socjal, trzynastka, czternastka, preferencyjny kredyt. O pan dyrektor... O leeeciiiii, leeeć dyrooooo leeeeććććć" - domyśla się mreck
"Jak ja się cieszę, że ktoś wy... bank :))) Brawo! Dobry kozak :)" - napisał tofciu.
"Z twarzy podobny zupełnie do nikogo. Takich ludzi w Polsce jest parę milionów. Zwłaszcza, że na pewno ten koleś nie jest już w Polsce. Bank nie stracił, bo jest ubezpieczony, a pomysłowość została nagrodzona. Szkoda, że tak rzadko bywa w uczciwym życiu" - to ppo.
"Pogratulować, a co do banku ..to jakim trzeba być osłem żeby zaksięgować pieniądze w ciemno" - skomentował fan2k.
POSZUKIWANY MĘŻCZYZNA - ZDJĘCIA >>
"Nawet nie chcę wiedzieć, co to za bank! A gość jest super, prawie jak w filmie 'Żądło'. Przypuszczam, że krzyknął do otworu wrzutni 'papier!!!', a chciwy bankier zrozumiał, że to dolary..." - napisał harrypotterone.
Ale niektórzy byli ciekawi co to za bank i to z różnych powodów.
"Mam trochę starych gazet w zapasach. Ktoś wie, gdzie jest ten bank?" - pytał nieudonek.
"A nazwa banku? Gdzie nazwa banku? Chcę wiedzieć czy przypadkiem nie u TYCH idiotów, trzymam moje skromne oszczędności" - dopytuje wessling.
Niestety, musimy zawieźć pytających. Nazwy banku policja nie zdradza. I pewnie sam bank nie jest tym zainteresowany.
Przegrała zakład. Przebiegła przez miasto w samych stringach [ZDJĘCIA] >>