Młody aktor walczy o życie po szarpaninie w klubie. Uderzył głową o donicę

Tragicznie zakończyła się impreza w jednym z warszawskich klubów. Młody aktor - Alan Andersz - wdał się ponoć w bójkę, podczas której spadł ze schodów i uderzył głową w donicę. 24-latek doznał poważnego urazu czaszki. Obecnie utrzymywany jest w stanie śpiączki farmakologicznej.

W nocy z piątku na sobotę Andersz bawił się z przyjaciółmi w klubie "Matrix". W pewnym momencie pomiędzy nim, a innym uczestnikiem zabawy doszło do sprzeczki. Obaj wyszli na zewnątrz. Jak ustalił Fakt , w pewnym momencie młody aktor spadł ze schodów i uderzył głową o donicę. Nie wiadomo, czy został zepchnięty, czy sam się poślizgnął. Prokuratura czeka obecnie na zdjęcia z monitoringu oraz na chwilę, w której Alan będzie mógł zostać przesłuchany.

Młody aktor obecnie przebywa w szpitalu. Jego stan jest ciężki. Badania wykazały wylew krwi do mózgu. Jak dodaje Fakt, lekarze przeprowadzili trepanację czaszki i stwierdzili przesunięcie symetrii czaszki.

Niespełna 24-letni Alan Andersz znany jest przede wszystkim z ról serialowych. Popularność przyniosła mu rola w "39 i pół", gdzie grał Patryka, niesfornego syna głównego bohatera Darka. Niedawno telewizja Polsat zatrudniła go także jako jurora w nowym show "Tylko taniec".

Zamordowali 4-letniego Michałka wrzucając do lodowatej Wisły>>

Więcej o: