Horror 15-letniej dziewczyny rozgrywał się w jednym z mieszkań w Madison stanie Wisconsin w USA. W ubiegłym tygodniu, biegnącą ulicą dziewczynę, ubraną jedynie w pidżamę, zauważył jej sąsiad. Zszokowany jej wyglądem mężczyzna, natychmiast wezwał na miejsce karetkę pogotowia. W szpitalu lekarze stwierdzili, że 15-latka waży zaledwie 35 kilogramów, a stan w jakim się znajduje, zagraża jej życiu. O sprawie powiadomiono policję.
Dziewczyna powiedziała śledczym, że uciekła z domu po tym, jak macocha próbowała zrzucić ją ze schodów. Funkcjonariusze zatrzymali jej rodziców oraz 18-letniego, przyrodniego brata. Szybko wyszło na jaw, że zgotowali oni 15-latce piekło na ziemi.
Policjanci ustalili, że dziewczyna nie chodziła do żadnej szkoły. Większość czasu spędzała zamknięta w piwnicy. Rodzice głodzili ją, lub zmuszali do jedzenia jej własnych odchodów. Jeżeli nastolatka została przyłapana na jedzeniu bez ich zgody, zmuszali ją do wymiotów. Ofiara była również brutalnie bita.
Opiekunowie dziewczyny - Melinda Drabek-Chritton i Chad Chritton - oraz jej brat Joshua Drabek stanęli przed sądem. Nie przyznają się do winy. Twierdzą, że fizyczny stan 15-latki spowodowany jest chorobą.
"Mordercy z wrzosowisk" - makabryczna historia pary, która zabijała dzieci >>