"Zabijcie mnie, jeżeli potraficie, frajerzy!" - morderca wysyła z celi śmierci szyderczy list

50-letni morderca oczekujący na egzekucję w celi śmierci, wysłał do lokalnej gazety w Karolinie Północnej list, w którym chwali się "wygodnym życiem", jakiego zaznał za kratkami. Mężczyzna śmieje się z wymiaru sprawiedliwości i podaje w wątpliwość prawdopodobieństwo wykonania na nim kary śmierci.

Danny Hembree został uznany za winnego zamordowania 17-letniej dziewczyny w 2009 roku. Za tę zbrodnię, 18 listopada ub.r. został skazany na karę śmierci. Oskarżono go również o zabicie dwóch innych kobiet.

Ale mężczyzna nie przejmuje się wyrokiem, a nawet jest bardzo zadowolony z pobytu za kratkami. Swoją radość i kpinę z wymiaru sprawiedliwości przelał niedawno na papier i wysłał do jednej z lokalnych gazet w Karolinie Północnej.

"Śmieję się z was"

Hembree naśmiewa się w liście ze swojej kary i z całego społeczeństwa, które wierzy, że odpowie on za swoją zbrodnię. Pyta, czy ludzie zdają sobie sprawę, że prawdopodobieństwo wykonania na nim egzekucji zgodnie z prawem, w ciągu najbliższych 20 lat, jest bardzo małe, o ile istnieje w ogóle. "Śmieję się z was i pluję w twarz temu tzw. wymiarowi sprawiedliwości. Karolina Północna skazała mnie na śmierć, ale to nie jest realne" - pisze. "Czy społeczeństwo jest świadome, że jestem dżentelmenem, który spędza czas na oglądaniu telewizji, czytaniu, spaniu do woli oraz jedzeniu trzech pełnowartościowych posiłków dziennie?" - chwali się. Jak dodaje, mieszka w zakładzie, do którego przynależy wart 55 milionów dolarów szpital, w którym ma zapewnioną całodobową opiekę zdrowotną, siedem dni w tygodniu.

"Zabijcie mnie, jeżeli potraficie, frajerzy!"

Szokujący list mordercy przeczytał ojciec ofiary. Płacząc, zadzwonił do prokuratora okręgowego i powiedział, że Hembree rozrywa jego rodzinę na strzępy. - Zabił naszą córkę, dostał karę śmierci, a teraz tylko siedzi w więzieniu i śmieje się z nas - stwierdził rozżalony.

Przedstawiciel władz Karoliny Północnej, Paul Stam, powiedział w rozmowie z mediami, że ten list jest parodią sprawiedliwości. Jego zdaniem, bardziej prawdopodobne jest, że Hembree umrze z przyczyn naturalnych, niż doczeka kary śmierci. - Jego kara nie odpowiada temu, co zrobił - stwierdził.

Na końcu listu Hembree napisał: "Zabijcie mnie, jeżeli potraficie, frajerzy! Ha! Ha! Ha! Z poważaniem, Danny Hembree."

"Gdybym mógł, mordowałbym dalej" - historia polskiego seryjnego mordercy, Karola Kota >>

 

Pedofil, kanibal, seryjny morderca - historia Alberta Fisha >>

Więcej o: